Ekstraklasa piłkarska – Lechia – Piast 2:2 (opinie)
Po meczu ekstraklasy Lechia Gdańsk – Piast Gliwice (2:2) powiedzieli:
Waldemar Fornalik (trener Piasta): „Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zostawiliśmy dwa punkty w Gdańsku. Gdybyśmy podwyższyli wynik na 3:0, z pewnością nie byłoby takiej sytuacji w końcówce. Do tego doszedł rzut karny. W tym upatruję przyczyny, dlaczego nie wyjeżdżamy z Gdańska z kompletem punktów po naprawdę dobrym meczu. W piłce zdarzają się takie rzeczy, ale remis nie jest równy remisowi. Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego rezultatu, ale przed nami jeszcze pięć spotkań
- Razem z czasem doliczonym, końcówka meczu trwała dosyć długo. Takie rzeczy się zdarzają, w przeszłości zdarzyło mi się przegrać spotkanie, w którym na kilka minut przed końcem prowadziliśmy 2:0. Trzeba było podwyższyć dzisiaj na 3:0 i wtedy dwie stracone bramki niewiele by zmieniły”.
Piotr Stokowiec (trener Lechii): „Dzisiaj się potwierdziło, że piłka nożna to najbardziej emocjonująca dyscyplina na naszej planecie. Na pewno ten mecz bardzo źle się ułożył dla nas jeszcze przed jego rozpoczęciem. Wypadło nam trzech zawodników, którzy byli przewidziani do gry plus Michał Nalepa i to nam mocno ograniczyło pole manewru, możliwość zmiany systemu czy podkręcenie tempa.
- Opisując ten mecz przychodzi mi na myśl frazes, że to jest gra błędów. Dzisiaj popełniliśmy dwa katastrofalne błędy, które zakończyły się utratą bramek, ale mimo wszystko chciałbym wziąć Bartka Kopacza i Dusana Kuciaka w obronę. To są zawodnicy, którzy dużo dla nas znaczą i wiele razy nam pomagali. Zresztą Dusan poza tym błędem zagrał świetne spotkanie.
- Cieszę się, że pokazaliśmy charakter, bo przy wyniku 0:2 dążyliśmy do zdobycia bramki i stworzyliśmy kilka sytuacji, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Druga bramka dla gości zdobyta szybko po rozpoczęciu drugiej połowy podcięła nam trochę skrzydła, ale dobrze na nią zareagowaliśmy. Wpuściłem na boisko młodzieżowców – Kuba Kałuziński i Mateusz Żukowski dali impuls i jako drużyna, walcząc do końca, pokazaliśmy charakter. Z przebiegu meczu mogę powiedzieć, że był to szczęśliwy remis, ale my na ten wynik mocno zapracowaliśmy. Dążyliśmy praktycznie przez cały czas do strzelenia gola, to ziściło się w końcówce i to była nagroda za nasze wysiłki.
- Piast jest drużyną, która nie traci dużo bramek, przeciwko niej nie stwarza się dużo sytuacji, a my strzeliliśmy dzisiaj dwie bramki i stworzyliśmy kilka kolejnych znakomitych sytuacji do zdobycia bramki. Ten wynik ma dla nas mentalnie duże znaczenie, bo wciąż nie zamyka drogi do walki o czołowe lokaty. Sprawa jest otwarta, patrzymy do przodu i tak jak dzisiaj, z charakterem, będziemy grać do samego końca”. (PAP)
md/ krys/