Płock/ W Szpitalu Świętej Trójcy oddział covidowy ruszy najpóźniej z początkiem przyszłego tygodnia
Decyzja Ministra Zdrowia o utworzeniu oddziału covidowego do płockiego Szpitala Świętej Trójcy, który jest częścią niepublicznego Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej (PZOZ), dotarła 26 marca. Tuż potem placówka wystąpiła do wojewody mazowieckiego o przydzielenie niezbędnego sprzętu medycznego, w tym respiratorów i kardiomonitorów.
Od otrzymania tego wyposażenia wiceprezes PZOZ Marek Stawicki uzależniał termin uruchomienia oddziału covidowego, który w Szpitalu Świętej Trójcy przygotowano na oddziałach internistycznym i pediatrycznym. W poniedziałek przekazał PAP, że będzie to możliwe do końca tego tygodnia, a najpóźniej na początku przyszłego.
„Otrzymaliśmy w weekend informację, że sprzęt jest do odbioru i wyznaczony jest termin na środę. Jeżeli wszystko odbędzie się bez problemów, w tym także technicznych, to pewnie do końca tygodnia udałoby się, oczywiście po przeszkoleniu personelu, uruchomić sprzęt i tak przygotowany oddział mógłby ruszyć. To oznaczałoby, że jeszcze w ten weekend, a najpóźniej po weekendzie, moglibyśmy zacząć przyjmować pacjentów covidowych” – powiedział Stawicki.
Jak dodał wiceprezes PZOZ, sprzęt, o który zwracał się płocki Szpital Świętej Trójcy pozwoli na uruchomienie tam 5 łóżek intensywnej terapii z ogólnej liczby 50 miejsc, które mają docelowo funkcjonować na dedykowanym oddziale dla chorych na COVID-19. Wyjaśnił, że podstawowe wyposażenie, na które czeka placówka, są respiratory, kardiomonitory i pompy infuzyjne.
„Nie możemy uruchomić oddziału covidowego bez zabezpieczenia łóżek intensywnej terapii w niezbędny sprzęt. Nawet częściowe uruchomienie oddziału bez tego sprzętu oznaczałoby w każdej chwili ryzyko dla pacjentów, gdyby ich stan zdrowia pogarszał się i wymagałby intensywnej terapii” – oświadczył Stawicki.
Zwrócił przy tym uwagę, że Wojewódzki Szpital Zespolony (WSzZ) w Płocku i działający tam jako oddział szpital tymczasowy, gdzie leczeni są chorzy na COVID-19, to placówki z dużo większymi możliwościami, gdyż są tam na stałe łóżka i sprzęt do intensywnej terapii.
„Nawet, jeżeli w szpitalu tymczasowym nie działał pododdział intensywnej terapii, to pacjentów wymagających takiego leczenia można było przewieźć do szpitala wojewódzkiego, co organizacyjnie jest także dużo prostsze” – dodał wiceprezes PZOZ.
Dyrektor WSzZ Stanisław Kwiatkowski przyznał w poniedziałek, że dużym wsparciem dla tej placówki w leczeniu chorych na COVID-19, ale też innych pacjentów, byłoby uruchomienie oddziału covidowego w Szpitalu Świętej Trójcy. Ocenił przy tym, że taki oddział mógł tam już ruszyć, uruchamiając część łóżek i czekając na niezbędny sprzęt do intensywnej terapii.
„Do położenia pacjenta wystarczy sala, łóżko i umywalka. Do leczenia covidu, odizolowania tego typu pacjentów, podania tlenu z butli, jak jest to konieczne, nie potrzeba wielkiego sprzętu. Nasz szpital tymczasowy ruszył bez intensywnej terapii. Mieliśmy łóżka, tlen i aparaty do jego podawania. Nie wszystko musi być zaraz uruchomione. Można ruszyć, gdy jest 10, 20 łóżek. To by nam wszystkim pomogło” – oświadczył Kwiatkowski podczas poniedziałkowej telekonferencji.
Zauważył, że w przypadku pacjentów covidowych w ciężkim stanie, inne wyznaczone placówki mają obowiązek ich przyjęcia.
„My też mamy pacjentów, których stan się pogarsza i nie zawsze są miejsca. Odsyłamy także pacjentów do innych szpitali, choćby w Warszawie. Szpital tymczasowy bez intensywnej terapii działał u nas trzy czy cztery miesiące” – dodał.
Dyrektor WSzZ przekazał, że w poniedziałek rano w placówce tej przebywało 53 chorych na COVID-19, a w szpitalu tymczasowym 51 – WSzZ ma 39 łóżek covidowych, w tym 10 intensywnej terapii, a szpital tymczasowy 64 łóżka dla pacjentów tej grupy, w tym uruchomione pod koniec zeszłego tygodnia 4 łóżka intensywnej terapii.
Kwiatkowski dodał, że WSzZ wciąż poszukuje pielęgniarek anestezjologicznych, a także lekarzy do pracy w szpitalu tymczasowym. Przyznał, że jeżeli placówce uda się zatrudnić kolejne pielęgniarki anestezjologiczne, to w szpitalu tymczasowym uruchamiane będą następne łóżka intensywnej terapii, bo taka jest potrzeba. (PAP)
mb/ joz/