Radio Opole » Kraj i świat
2020-11-18, 09:48 Autor: PAP

Instytut Jagielloński

Przez wieki polska dominacja nad ziemiami między Poznaniem a Smoleńskiem, Rygą i Lwowem, gwarantowała temu regionowi stabilizację i pokój. Upadek Rzeczypospolitej wywołał niestabilność polityczną, która nadal zagraża całemu regionowi.

By uzyskać międzynarodowy balans sił pomiędzy niezależnymi państwami, rozmiar każdego państwa musi być odwrotnie proporcjonalny do jego siły i gęstości zaludnienia; każdy brak równowagi szybko prowadzi do wojny. To szczególnie prawdziwe dla regionu leżącego pomiędzy Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym. Z racji tego, iż region ten nie ma ani naturalnych zasobów, ani większych geograficznych granic, charakteryzuje się niską gęstością zaludnienia oraz tendencją do przenikania się w nim różnych grup kulturowych, każda próba jego rozbicia na różne narodowe wspólnoty musi zamieniać jego członków w klientów, bądź wasali większych sąsiadów, takich jak Niemcy, Rosja, czy turecka przestrzeń cywilizacyjna.

Przez dłuższy okres Rzeczpospolita chroniła polityczną i kulturową autonomię swoich różnorodnych mieszkańców, łącząc opiekuńczość z minimalną polityczną i administracyjną centralizacją. Powstanie absolutyzmu na Zachodzie i carskiej autokracji na Wschodzie okazało się zbyt silnym wrogiem dla Unii Lubelskiej, której unikatowa wewnętrzna wolność tragicznie przypieczętowała jej los.

Po rozbiorach, silniejsi sąsiedzi antagonizowali przeciwko sobie różne narody i grupy, które niegdyś żyły w pokoju, przesiedlali je, asymilowali bądź mordowali. Dziś przestrzeń cywilizacyjna po Rzeczypospolitej Obojga Narodów jest niezależna, przynajmniej teoretycznie i jest podzielona na sześć różnych państw, leżących w dwóch strefach wpływu – część jest skierowana na Brukselę, bądź Berlin, a druga na Moskwę.

Od upadku komunizmu, pomiędzy 1992 a 2019 rokiem Polska miała niesamowite 27 lat nieprzerwanego wzrostu gospodarczego. Warszawa jest zamożnym, tętniącym życiem, kosmopolitycznym miastem, pełnym modnych cocktail barów i knajp, zdominowanym przez nowe drapacze chmur, które gdyby nie pozostałości po komunistycznej architekturze, ciężko byłoby odróżnić od innych zachodnich stolic. Poza wybitnymi ekonomicznymi sukcesami, Polska jest również wśród wiodących graczy w Trójmorzu, jednym z najambitniejszych projektów geopolitycznych naszych czasów, czerpiącym zarazem z projektu Piłsudskiego, jak i z wcześniej wspomnianego złotego okresu Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Z perspektywy ekonomicznej jak i geopolitycznej, Polska nie jest tam, gdzie powinna być. Jest jednak w najsilniejszej pozycji od XVII wieku i jeżeli nie zmarnuje tej dziejowej szansy, na przestrzeni kolejnych dekad mogłaby ponownie zostać regionalną siłą oraz stać się europejskim, jeżeli nie globalnym graczem.

Pozycja Polski na świecie nie jest jednak zależna wyłącznie od jej sytuacji ekonomicznej czy geopolitycznej. Jest również zależna od realiów kulturowych, społecznych i politycznych.

Triumf liberalnej demokracji nad komunizmem w 1989 roku zrodził wiarę, że doszliśmy do końca historii, który polegał nie na tym iż już nic się nie wydarzy, a raczej, że zaczęła się era post-ideologiczna, w której wyższość modelu liberalno-demokratycznego będzie niepodważalna i powszechnie akceptowana.

Polacy, wraz z większością bloku wschodniego, entuzjastycznie przyjęli liberalną demokrację. Od tego czasu, podczas gdy społeczeństwa zachodnie przeszły drastyczne przemiany, Polacy, mimo postępującego globalizmu i szybkiemu postępowi gospodarczemu, pozostali w dużej mierze konserwatywnym społeczeństwem.

Dziś Polska znajduje się w konflikcie z różnymi elementami politycznego, jak i obyczajowego liberalizmu Zachodu.

Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w 2015 roku doprowadziło do regularnych tarć politycznych pomiędzy Polską a innymi państwami UE. Polska wraz ze swoimi partnerami z Grupy Wyszehradzkiej jest regularnie marginalizowana. Polska polityka jest regularnie krytykowana na łamach zachodniej prasy: PiS jest oskarżany o doprowadzenie do erozji norm demokratycznych, podważanie wolności słowa, podkopywanie liberalnej demokracji, zniszczenie niezawisłości sądownictwa, czy też uczynienie z publicznych mediów narzędzia propagandowego. Na scenie politycznej, Polska jest niczym parias, przynajmniej według liberalnych mediów i polityków.

Ta krytyka, słuszna czy nie, zazwyczaj abstrahuje od tego że sam model liberalny jest dziś w głębokim kryzysie. Brexit w Wielkiej Brytanii, zwycięstwo Trumpa w 2016 w USA, ruch Gilets Jaunes w Francji, jak i wzrost populistycznych, prawicowych partii w całym zachodnim świecie wskazuje na głębokie niezadowolenie z dzisiejszego politycznego establishmentu. Oskarżenia wymierzone w Polskę zakładają, że jedynym słusznym modelem liberalnej demokracji jest jej obecna odmiana niezmiennie ewoluującego (bo opartego na postmodernizmie) zachodniego wydania. Nie tylko nie tolerują żadnej różnorodności tego modelu, ale również nie uwzględniają iż od upadku konsensusu lat 90-tych, ciężko dziś wskazać na państwo zachodnie, gdzie dominujący model nie jest kontestowany przez przynajmniej znaczną część własnych obywateli.

Tak samo jak liberałowie znajdują powody do krytykowania polskiego społeczeństwa i polskiej polityki, zachodni konserwatyści, zaniepokojeni obecnym kryzysem wskazują na Polskę i jej politykę jako potencjalny model. Ostatnie kilka lat to polityka, która łączy elementy państwa opiekuńczego z konserwatyzmem obyczajowym, oraz pewną próbą kierowania się „wspólnym dobrem”, opartym na wartościach cywilizacji łacińskiej, dorobku wypracowanym na Akropolu, Kapitolu i Golgocie.

Droga obrana przez Polskę w kontrze do liberalnych państw, a nawet niektóre z najmocniej krytykowanych decyzji polskiego rządu, jak odmowa przyjęcia uchodźców podczas kryzysu migracyjnego, dziś są adaptowane przez zachodnich liberałów. Prezydent Macron oraz kanclerz Merkel jeszcze kilka lat temu krytykowali Polskę za jej stanowisko wobec uchodźców, dziś z uwagi na ostatnie zamachy terrorystyczne, oświadczyli iż Europa musi pilnie zreformować system otwartych granic.

Niegdyś to polityczny model jak i względny liberalizm i wolność Rzeczypospolitej Obojga Narodów odróżniał ją od autorytaryzmu jej sąsiadów. Dziś tym, co wyróżnia Polskę jest konserwatyzm i ostrożne podejście do skrajnego liberalizmu. Uczyniło ją to obiektem licznych ataków, jak i osłabiło jej wizerunek, przynajmniej wśród liberałów.

W przeszłości, to polski model polityczny, a raczej jego słabość w konfrontacji z autorytaryzmem sąsiadów, ostatecznie doprowadził do zguby kraju. Dziś, nasz konserwatyzm i zachowawczość w obliczu kryzysu modelu liberalnego mogą okazać się naszą siłą w nadchodzących latach.

David Engels / Stefan Tompson

David Engels, urodzony w 1979 roku, belgijski historyk. Po ukończeniu doktoratu na Uniwersytecie w Akwizgranie, został profesorem i objął katedrę Rzymskiej Historii w 2008 na Uniwersytecie Brukselskim (ULB). W 2018 roku rozpoczął pracę w Instytucie Zachodnim w Poznaniu. Autor między innymi "Le déclin" (2013), "Renovatio Europae" (2019) i "Was tun" (2010).

Źródło informacji: Instytut Jagielloński» więcej

Kraj i świat

2024-06-09, godz. 22:10 Lekkoatletyczne ME - Komański poza finałem biegu na 200 m Albert Komański nie awansował do finału biegu na 200 m w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Rzymie. Polski sprinter doznał kontuzji w połowie dystansu… » więcej 2024-06-09, godz. 22:10 Dr Materska-Sosnowska: Tusk wykazał się słuchem politycznym Donald Tusk ze swoim polaryzującym głosem, który nie jest dobry dla społeczeństwa, wykazał się słuchem politycznym - powiedziała PAP politolożka dr Anna… » więcej 2024-06-09, godz. 22:10 Wybory do PE/ Szacunkowa frekwencja w eurowyborach nieco wyższa niż pięć lat temu (krótka2) Szacunkowa frekwencja w wyborach do PE dla 27 krajów wyniosła 51 proc. przed godz. 22; jest nieco wyższa niż w poprzednich wyborach - poinformował w niedzielę… » więcej 2024-06-09, godz. 22:10 Tusk: granica to dla nas jeden z najważniejszych politycznych priorytetów Chcę, aby cały rząd zrozumiał, że dla nas granica to jest jeden z najważniejszych politycznych priorytetów. I dlatego rząd tam się zbierze - powiedział… » więcej 2024-06-09, godz. 22:00 Wybory do PE/ Exit poll w Holandii: wygrywa partia Timmermansa, tuż za nią skrajna prawica (opis) W wyborach do Parlamentu Europejskiego w Holandii najwięcej, bo osiem mandatów uzyskał sojusz Zielonych i Partii Pracy Fransa Timmermansa, a na drugim miejscu… » więcej 2024-06-09, godz. 22:00 Exit poll Ipsos: z KO mandaty do PE zdobyli m.in. B. Budka, B. Sienkiewicz i M. Kierwiński (krótka4, korekta) Z Koalicji Obywatelskiej mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyli m.in. byli ministrowie Borys Budka, Bartłomiej Sienkiewicz i Marcin Kierwiński… » więcej 2024-06-09, godz. 22:00 Francja/ Prezydent Emmanuel Macron rozwiązuje parlament i ogłasza nowe wybory (opis) Prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował w niedzielę, że rozwiązuje Zgromadzenie Narodowe i wyznacza przedterminowe wybory parlamentarne; pierwsza tura… » więcej 2024-06-09, godz. 22:00 Formuła 1 - Verstappen wygrał GP Kanady, 60. zwycięstwo Holendra (krótka) Mistrz świata i lider klasyfikacji generalnej Max Verstappen z Red Bulla wygrał w Montrealu wyścig o Grand Prix Kanady, dziewiątą rundą mistrzostw świata… » więcej 2024-06-09, godz. 22:00 Wybory do PE/ Exit poll na Cyprze: do Brukseli pojedzie 24-letni influencer (opis) Dwie główne cypryjskie partie: konserwatywna DISY i komunistyczna AKEL - prowadzą w wyborach europejskich na Cyprze - wynika z exit poll. Trzecie miejsce zajmuje… » więcej 2024-06-09, godz. 22:00 Trzaskowski o wyniku KO: naprawdę nieprawdopodobny (krótka4) Prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski ocenił, że sondażowy wynik KO w wyborach do PE jest 'naprawdę nieprawdopodobny'. Jak podkreślił, cała… » więcej
3456789
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »