Po wyborze na stanowisko sternika związku Sebastian Świderski w jednym z pierwszych wystąpień podziękował klubowi z Kędzierzyna-Koźla, bo jak mówi - "ZAKSA miała największy wpływ na jego karierę i na jego nie tylko sportowe wybory".

- Wielkie dzięki, bo tak naprawdę moja kariera zaczęła się w ZAKSIE, jeszcze w Mostostalu, jako zawodnik. Zaczęła się jako działacza właśnie w tym klubie sześć lat temu. Mam nadzieję, że dalej będziemy spotykać się na parkietach nie tylko ligowych, ale również reprezentacyjnych. Mam nadzieję, że mnie nie zapomnicie, a ja postaram się, żeby siatkówka sprawiała radość wszystkim, nie tylko kibicom ZAKSY.

W telefonicznej rozmowie dla Radia Opole prezes Świderski powiedział dzisiaj, że jest zbyt wcześnie, by mówić o jego ewentualnym pozostaniu w strukturach zdobywcy Ligi Mistrzów. - Jestem umówiony na spotkanie z prezesem panem Stańczykiem w tym tygodniu na rozmowy o przyszłości klubu. Co do mojej osoby, nie wiem. Spotkam się z panem prezesem, porozmawiam i podejmiemy wspólna decyzję.

Klub z Kędzierzyna-Koźla również daje sobie kilka dni czasu na przeanalizowanie sytuacji i podjęcie ostatecznej decyzji na temat tego, kto w najbliższym sezonie będzie prezesem trójkolorowych.

- Musimy przeanalizować różne scenariusze i wybrać takie rozwiązanie, mówię o Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, które będzie najlepsze. Zarówno z perspektywy naszego klubu, ale także z perspektywy pana Sebastiana Świderskiego, który wygrał wybory na prezesa PZPS-u. - powiedział Artur Kamiński, przewodniczący rady nadzorczej kędzierzyńskiej ZAKSY.

Sezon PlusLigi rozpoczyna się już w ten weekend. W pierwszej kolejce ZAKSA w derbach regionu zagra z nyska Stalą.