- Kandydatura Sebastiana Świderskiego na prezesa związku, to konsekwencja jego znakomitej pracy w klubie z Kędzierzyna-Koźla – mówi Waldemar Kobienia - prezes Opolskiego Związku Piłki Siatkowej, który rekomendował go na to stanowisko. - Uznaliśmy, że to też jest powoli czas na taką wymianę pokoleniową. Może nie całkowitą od razu, ale żeby ci ludzie, którzy na boisku byli mistrzami świata, zaczęli przejmować polską siatkówkę. Sebastian pokazał swoją pracą, swoim doświadczeniem, że potrafi to wszystko gdzieś połączyć. Będziemy oczywiście starali się wspólnie to robić. Wierzę w to, że to jest dobry kierunek dla polskiej siatkówki.

- To była trudna decyzja, ale ostatecznie po głębokim namyśle zdecydowałem się kandydować na stanowisko prezesa PZPS – mówi Sebastian Świderski. - Ciężka decyzja dla mnie, ale środowisko siatkarskie dało jasny sygnał, żebym też zgłosił swoją kandydaturę, a tak naprawdę Opolski Związek Piłki Siatkowej zgłosił moją kandydaturę właśnie do Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Delegaci będą wybierać. Wszystko w ich głowach i tak naprawdę w ich decyzji i to od nich będzie zależało, kto szefem PZPS-u zostanie na najbliższe cztery lata.

Swój program na ewentualną kadencję szefa związku Sebastian Świderski zamierza oprzeć na postulatach środowiska.

- Bo to, że ja sobie wymyślę to co chciałbym zmienić, a środowisko będzie oczekiwało zupełnie czegoś innego, to się mija z celem. Więc, ja chcę porozmawiać z delegatami. Chcę usłyszeć, gdzie są problemy, gdzie oni widzą problemy, bo tak naprawdę na tych problemach trzeba bazować i starać się je rozwiązać. Oczywiście pamiętając co jest dobre do tej pory i nie zaprzepaścić wielu tych dobrych spraw. Ja jestem zawsze człowiekiem czynu i ten plan mam nadzieję, że będę mógł pokazać właśnie czynami i sukcesami.

Przypomnijmy, że Sebastian Świderski prezesem kędzierzyńskiej ZAKSY jest od 2015 roku. W tym czasie prowadzony przez niego klub wywalczył między innymi trzy razy mistrzostwo Polski i Puchar Polski, a w ostatnim sezonie wygrał Ligę Mistrzów.