Opolanie w tym spotkaniu prowadzili tylko po pierwszym, wygranym 4:2, biegu. Później inicjatywę przejęli goście, którzy już po 4. wyścigach prowadzili ośmioma punktami.

Przyjezdni doskonale czuli się na opolskim torze. Wszyscy seniorzy Startu prezentowali wysoki poziom. Tylko Krzysztof Jabłoński nie odniósł indywidualnego zwycięstwa.

W barwach Kolejarza świetnie jeździł Kevin Woelbert, który poza dwoma startami nie miał sobie równych. Z dobrej strony pokazał się również debiutant Patrik Hansen. 18-letni Duńczyk zdobył 9 punktów, ale gdyby nie wykluczenie z ostatniego wyścigu mogło być ich więcej. Z Polaków tylko Adrian Gomólski zasługuje na wyróżnienie. Wychowanek Startu wywalczył 9 punktów i dwa bonusy.

To było jednak zbyt mało na świetnie dysponowanych gości, którzy z Opola wywieźli 3. duże punty meczowe. Kolejarz - Start 37:53.

- Przystąpiliśmy do spotkania z tak mocnym przeciwnikiem osłabieni brakiem Jarosława Krzywosza, czyli naszego najlepszego juniora - mówi Piotr Żyto, trener Stal-Metu Kolejarza Opole. - Wydawało się, że Jarek pojedzie i trochę tę przewagę Gniezna zniwelujemy. Starał się i robił co mógł, żeby zastąpić Gizatullina Hansen. Troszkę jeszcze mu brakuje, ale naprawdę zaprezentował się z dobrej strony. Woelbert po kiepskim występie w Lublinie znów świetnie jechał. No i na plus Adrian Gomólski. Zawiedli Michał Łopaczewski i po raz kolejny Marcin Rempała. O juniorach nawet nie wspomnę.

Z 8. punktami na koncie Kolejarz kończy sezon na przedostatnim 6. miejscu 2. Ligi Żużlowej.

W półfinałach play-off zmierzą się Start Gniezno z PSŻ-em Poznań i Motor Lublin z Ostrowią Ostrów Wielkopolski.