- Dzięki wystawie można dowiedzieć się jak wyglądały pierwsze powojenne lata na byłych niemieckich terenach przyłączonych do Polski. Ważne są w niej elementy biograficzne - mówi dr Wojciech Kucharski, zastępca dyrektora ds. naukowych Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu. - Podejrzewam, że bardzo wielu z nas, mieszańców tych terenów, przechodząc przez tę wystawę dostrzeże swoje rodzinne opowieści. To jest bardzo ważne, ponieważ bardzo często patrzymy na te wydarzenia z perspektywy geopolitycznej, zmiany granic, wymiany ludności za żelazną kurtyną, a my chcemy wejść w perspektywę konkretnego, zwykłego człowieka, który musiał zmierzyć się z konkretnymi trudnościami - dodaje.

- Należy pamiętać, że na tych ziemiach przed wojną zamieszkiwała spora grupa Mniejszości Polskiej w Niemczech - mówi Bartosz Kuświk, dyrektor Instytutu Śląskiego w Opolu. - Po wojnie większość dotychczasowych mieszkańców przesiedlono na tereny Niemiec, a tu napłynęli ludzie z Kresów czy Polski centralnej i to oni dziś stanowią o kolorycie tego miejsca - dodaje.

Wystawę można oglądać na opolskim rynku do 25 marca.