- W efekcie ogłoszony został trzeci przetarg i zmieniono zakres inwestycji - mówi Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz. - Zaczęliśmy jeszcze raz analizować założenia projektowe i po konsultacjach stwierdzono, że lepiej zrobić jedną nieckę połączoną przegródką, niż dwa baseny. Trzeba było np. zrezygnować z boiska do gry w piłkę plażową. Najważniejsze, aby inwestycja mogła być zrealizowana w tym ogólnym kształcie - wyjaśnia burmistrz.

Pierwotnie budowa basenu w Głuchołazach miała kosztować blisko 6 milionów zł. Na ostatniej sesji rada miejska zdecydowała, że do tej inwestycji z budżetu gminy dołożone zostanie jeszcze 600 tysięcy zł. Realizacja tego projektu wzbudza w Głuchołazach wiele emocji. W tej sprawie przeprowadzono nawet konsultacje społeczne. Wzięła w nich udział niemal jedna trzecia mieszkańców gminy. Ponad 47 procent głosujących wybrało forsowaną przez burmistrza lokalizację kąpieliska przy ul. Kościuszki. Niespełna 44 procent opowiedziało się za jego budową w części zdrojowej miasta. Przed wojną powstał tam basen leśny, jednak zniszczony został przez powódź w 1997 roku. Potem w tym miejscu planowano aquapark. Zawiązana w tym celu spółka upadła, a miasto straciło wniesione do niej grunty.

Jan Poniatyszyn (oprac. JM)