USK i Odra Opole pokazują nowotworom czerwoną kartkę. Trwają "Andrzejki z wąsem"
"Andrzejki z wąsem" - to wspólna akacja badań profilaktycznych Odry Opole i Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Ma ona zachęcić mężczyzn do działania i wczesnego wykrywania chorób nowotworowych jąder i prostaty.
- Statystyki nie kłamią, śmiertelność jest następstwem późnego wykrycia schorzenia - zauważa dr Piotr Feusette, dyrektor do spraw lecznictwa USK. - Choroby układu krążenia to pierwsza przyczyna zgonów, a na drugim miejscu są choroby nowotworowe. Podstawą są wczesna diagnoza i profilaktyka. My tu pokazujemy, że wcześnie wykryty rak jest wyleczalny.
- Kobiety regularnie się badają u ginekologa, my jesteśmy od chorób męskich - mówi urolog dr Marcin Życzkowski. - Urolog jest odpowiednikiem ginekologa. Jeżeli mężczyzna ma jakiekolwiek wątpliwości co do stanu swojego zdrowia, powinien jak najszybciej udać się do lekarza. Ale sytuacja jest bardziej podstępna, ponieważ można nie mieć żadnych problemów i objawów, a choroba może się rozwijać.
- To bardzo potrzebna akcja, mam nadzieję, że wielu mężczyzn skorzysta z takich badań - dodaje Tomasz Liśiński, prezes Odry Opole. - Tak, jako klub chcemy się w to mocno angażować. Wiemy, że jesteśmy w pewien sposób opiniotwórczy, ale też świadomi, jak ważna jest ta profilaktyka. Cieszę się bardzo, że po raz kolejny z USK zwarliśmy szeregi.
- Świadomość jest najważniejsza - powiedział Adrian Łyszczarz, zawodnik opolskiego I-ligowca. - Szerzymy tę świadomość, która jest słowem kluczowym. Trzeba być świadomym swojego ciała, swojego organizmu. No i badać się, jak najczęściej.
Badania w budynku klubowym przy Oleskiej potrwają do 18:00. Obowiązywały wcześniejsze zapisy.
- Statystyki nie kłamią, śmiertelność jest następstwem późnego wykrycia schorzenia - zauważa dr Piotr Feusette, dyrektor do spraw lecznictwa USK. - Choroby układu krążenia to pierwsza przyczyna zgonów, a na drugim miejscu są choroby nowotworowe. Podstawą są wczesna diagnoza i profilaktyka. My tu pokazujemy, że wcześnie wykryty rak jest wyleczalny.
- Kobiety regularnie się badają u ginekologa, my jesteśmy od chorób męskich - mówi urolog dr Marcin Życzkowski. - Urolog jest odpowiednikiem ginekologa. Jeżeli mężczyzna ma jakiekolwiek wątpliwości co do stanu swojego zdrowia, powinien jak najszybciej udać się do lekarza. Ale sytuacja jest bardziej podstępna, ponieważ można nie mieć żadnych problemów i objawów, a choroba może się rozwijać.
- To bardzo potrzebna akcja, mam nadzieję, że wielu mężczyzn skorzysta z takich badań - dodaje Tomasz Liśiński, prezes Odry Opole. - Tak, jako klub chcemy się w to mocno angażować. Wiemy, że jesteśmy w pewien sposób opiniotwórczy, ale też świadomi, jak ważna jest ta profilaktyka. Cieszę się bardzo, że po raz kolejny z USK zwarliśmy szeregi.
- Świadomość jest najważniejsza - powiedział Adrian Łyszczarz, zawodnik opolskiego I-ligowca. - Szerzymy tę świadomość, która jest słowem kluczowym. Trzeba być świadomym swojego ciała, swojego organizmu. No i badać się, jak najczęściej.
Badania w budynku klubowym przy Oleskiej potrwają do 18:00. Obowiązywały wcześniejsze zapisy.