Zadaje pytania, czy przewidywana jest rezygnacja z - jak to określił - kluczowych dla naszego regionu inwestycji wzdłuż drugiej co do wielkości rzeki w Polsce. Interesują go głównie te umożliwiające w przyszłości żeglugę i poprawę retencji.

- Dochodzą do nas niepokojące sygnały - mówił podczas konferencji prasowej Marcin Ociepa. - Ostatnio wiceminister klimatu i środowiska wspominała, że Odra ma być renaturalizowana. Czy to oznacza, że mamy zrezygnować z inwestycji w nią? To niekorzystne dla nas i dla potencjału Odry.

- Inwestowanie w żeglowność Odry to konieczność - wskazywał prof. Bolesław Goranczewski z Politechniki Opolskiej. - Powrót armatorów na Odrę to poprawa jakości środowiska, bo jedna barka to około 20 tirów. Co przełożyć się może także na bezpieczeństwo na drogach. Wiadomo, wtedy jak Odra będzie żeglowna, mniej ciężarówek będzie się poruszać.

- Nie będziemy rezygnować z inwestycji. Chcemy, by Odra spełniała swoją rolę - odpowiada poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. - Przez 8 lat rządów PiS żaden problem Odry nie został rozwiązany. Ta rzeka potrzebuje nowej umowy społecznej. Ona ma być dla mieszkańców i tych czerpiących z niej zyski również. To nie jest wyścig na pomysły, bo to pomysł na Odrę dla przyszłych pokoleń.

Do tematu będziemy wracać.