- Uważam, że to zmiany ku lepszemu, bo widziałam już skrajne przypadki, w jakich warunkach psy mieszkały - mówi jedna z mieszkanek Opola. - Z blachy zrobiona buda, która nawet nie wyglądała jak buda. Pies uwiązany, to było naprawdę okrutne. Dlaczego pies ma być uwiązany? To jest niewygodne i niezbyt humanitarne.

- Powinny być kojce duże i żeby psy były wypuszczane co jakiś czas. Dobrze, że coś robią, zobaczymy jak to wyjdzie - dodaje jeden z mężczyzn.

- Uważam, że bardzo dobrze, że jest taki projekt. Zwierzęta powinno się trzymać w domu i traktować tak jak ludzi - mówi młoda kobieta.

- Jak najbardziej jesteśmy za tym, żeby łańcuchy zlikwidować - mówi Dagmara Wojtas, przewodnicząca Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oddział w Opolu. - Łańcuchy szczególnie mi bardzo kojarzą się ze zniewoleniem, natomiast jeżeli chodzi o kojce, to tutaj można by długo rozmawiać o tym, czy wymiary są odpowiednie, czy nie są za małe, za duże, co ma być w środku. Problem nie dotyczy wymiarów kojca i w tym czy tam ma być buda lub miska. Problem jest w ludziach.

- Traktujmy kojec jako schronienie dla psa, gdzie będzie mógł odpocząć, gdzie będzie mógł się schować i gdzie będzie bezpieczny - dodaje Dagmara Wojtas.

Nowelizację ustawy o ochronie zwierząt z sierpnia 1997 roku, przygotowała grupa posłów Koalicji Obywatelskiej. Projekt aktualnie jest na biurku sejmowych prawników.