- Zwracam uwagę na istotę śniadania w trakcie świąt – mówi Karolina Orzechowska, dietetyczka z Opola. - Przede wszystkim powinniśmy pamiętać o tym, że będą jeszcze inne potrawy w ciągu dnia. Druga sprawa to włączyć w śniadanie jak najwięcej świeżych warzyw. Można dodać jakieś fajne zioła, żeby wspomóc to trawienie. Pamiętać, żeby zjadać dużo białka, czyli jajka jak najbardziej są w porządku, chude wędliny, chude kiełbasy.

Dietetyczka przekonuje, że jeżeli ktoś walczy z kilogramami i chce być fit także w święta, musi rozważnie dobierać produkty. - Jeżeli sami przygotowujemy te posiłki, to zmniejszamy ilość cukru, jak jest możliwość. Wymieniamy ten cukier na ksylitol, erytrytol. Jeżeli bazujemy na przepisach od naszej babci, prababci, mamy, to tam było zawsze bardzo dużo cukru. Zwykle były to margaryny. Wymieniamy je na masło, na olej rzepakowy – tego mamy całą masę teraz w sklepach. I zmniejszamy naprawdę o połowę zawartość cukru w tych produktach i wierzcie mi państwo, one i tak nadal będą słodkie.

Najważniejsze jest jednak to, aby pamiętać, że wszystko można. Byleby z umiarem.