Koszt inwestycji przekracza dwa miliony złotych, a lwią część pieniędzy udało się pozyskać z rządowego Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.

- W normalnych warunkach stara instalacja i zbiornik dobrze zaspokajały potrzeby szpitala - mówi Andrzej Prochota, dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej w Oleśnie.

- Czas pandemii, czyli zwiększonego zapotrzebowania na tlen, pokazał niewydolność tej instalacji w szczytowych momentach poboru tlenu. Wówczas w sposób znaczący musieliśmy wspierać się butlami tlenowymi, które są rozwiązaniem awaryjnym. One nie powinny mieć zastosowania jako stały element funkcjonowania szpitala.

Dyrektor Prochota zwraca uwagę, że to nie była inwestycja łatwa w realizacji.

- Duże przedsięwzięcie, które oczywiście wprowadzało spore zamieszanie wewnątrz szpitala. Prace były prowadzone na czynnym obiekcie, ale poszczególne etapy nie mogły być wykonywane w bezpośredniej obecności pacjentów ze względu na zapylenie, wiercenia i hałas. Ten etap na szczęście mamy już za sobą.

Dzięki dotacji oleski szpital zyskał też nowy aparat USG oraz dwa zestawy endoskopowe.