Komendant policji ze Strzelec Opolskich odchodzi po niespełna roku
![Bogusław Chrzęstek [fot. policja]](public/info/2016/2016-10-12_147627795820.jpg)
Bogusław Chrzęstek [fot. policja]
Bartłomiej Pater, Jan Lach i Witold Apolinarski © (fot. Piotr Wrona / AFRO)
Podinspektor Bogusław Chrzęstek zrezygnował z kierowaniem Komendą Powiatową Policji w Strzelcach Opolskich. Na stanowisku był niespełna rok. Dzisiaj żegna się z jednostką. Na razie komendant wojewódzki nie mianował nikogo na funkcję komendanta powiatowego. Obowiązki te zostały powierzone dowódcy samodzielnego pododdziału prewencji z Opola.
- Dotychczasowy powiatowy komendant policji w Strzelcach Opolskich, podinspektor Bogusław Chrzęstek, z dniem 7 lipca przechodzi na emeryturę - potwierdza Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Opolu.
Bugusław Chrzęstek w strzeleckiej komendzie pracuje ponad dwa lata. Najpierw jako zastępca komendanta, później pełnił jego obowiązki, a następnie został mianowany komendantem. Po jego odejściu strzelecka jednostka znów zostaje bez pełnoprawnego komendanta.
- Od 7 lipca obowiązki komendanta powiatowego policji w Strzelcach Opolskich powierzone są podinspektorowi Witoldowi Apolinarskiemu – mówi Marzena Grzegorczyk.
W ciągu ostatnich 11 lat dziewięć razy zmieniały się osoby na stanowisku komendanta policji w Strzelcach Opolskich. Najdłużej funkcja ta obsadzona była przez 3 lata, najkrócej – 4 miesiące.
Bugusław Chrzęstek w strzeleckiej komendzie pracuje ponad dwa lata. Najpierw jako zastępca komendanta, później pełnił jego obowiązki, a następnie został mianowany komendantem. Po jego odejściu strzelecka jednostka znów zostaje bez pełnoprawnego komendanta.
- Od 7 lipca obowiązki komendanta powiatowego policji w Strzelcach Opolskich powierzone są podinspektorowi Witoldowi Apolinarskiemu – mówi Marzena Grzegorczyk.
W ciągu ostatnich 11 lat dziewięć razy zmieniały się osoby na stanowisku komendanta policji w Strzelcach Opolskich. Najdłużej funkcja ta obsadzona była przez 3 lata, najkrócej – 4 miesiące.
