Ciężki sprzęt nie wjedzie, boiska nie będzie?
- Sprawa nie jest przegrana, bowiem na wszystko są sposoby, ale na razie mamy twardy orzech do zgryzienia - przyznaje wicestarosta Czesław Biłobran.
Problemem jest dotarcie do placu budowy. Nie ma możliwości wjazdu ciężkiego sprzętu od strony bramy. Są tam łuki, jest bardzo wąsko i zbyt nisko. Drugim rozwiązaniem jest przeprawa przez fosę.
Zdaniem wicestarosty sprawę mógłby rozwiązać taśmociąg ustawiony nad strumieniem albo czasowe zasypanie fosy. Ale tu na drodze może stanąć konserwator zabytków.
- Jest to faktycznie obszar wpisany do rejestru zabytków - potwierdza Iwona Solisz, wojewódzka konserwator.
Całą sprawą zaskoczona jest dyrektorka szkoły Irena Sosulska.
- Ja wiem, że mecz otwarcia odbędzie się najpóźniej w październiku - mówi dyrektorka.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska (oprac. CP)