Krajobraz po nawałnicach
- W środę wieczorem po czeskiej stronie granicy w Jesenikach odnotowano spore opady deszczu, co spowodowało przybory na wszystkich rzekach i górskich potokach. Powtórzyła się sytuacja sprzed 24 godzin i woda wyrządziła szkody praktycznie w tych samych miejscach - powiedział Szymon Ogłaza.
- Największe problemy sprawił niegroźny zwykle potok Starynka - dodał dyrektor gabinetu wojewody, choć poziom Białej Głuchołaskiej też był niebezpiecznie wysoki.
- Najbardziej widoczne straty po wezbraniu Starynki wystąpiły poza Głuchołazami także w Sławniowicach, Biskupowie oraz Burgrabicach.
Sytuacja stopniowo się stabilizuje, centrum miasta jest przejezdne, przywrócono również dostawy prądu, trzeba mieć jednak świadomość, że są przypadki, kiedy dobytek mieszkańców uległ ogromnemu zniszczeniu.
W samych Głuchołazach zniszczeniu uległo co najmniej 37 domów, w Konradowie 22, w Sławniowicach i Burgrabicach łącznie ponad 80, a w Podlesiu - 19, choć te liczby najprawdopodobniej ulegną zwiększeniu.
Podtopieniu uległy między innymi Centrum Kultury, Ośrodek Pomocy Społecznej, żłobek i przedszkole nr 2 w samych Głuchołazach oraz Szkoła Publiczna w Biskupowie.
W Głuchołazach pracuje cały czas sztab kryzysowy i obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Na miejscu rotacyjnie pracuje około 250 strażaków. Nieprzejezdna jest cały czas droga Sławniowice-Burgrabice.
Jeszcze dziś (czwartek) miejsca, w których woda poczyniła największe straty będzie wizytować premier Donald Tusk. Nie wiadomo jednak, czy ta wizyta przełoży się na ewentualne dodatkowe wsparcie dla poszkodowanych.
Intensywne opady deszczu pojawiły się w środę także w innych częściach regionu, między innymi w powiecie brzeskim. Najbardziej ucierpiały gminy: Grodków i Lewin Brzeski, ale także Wierzbnik w gminie Skarbimierz. Ulewa poczyniła też szkody w powiecie głubczyckim, w Lubotyniu oraz Rozumicach.
Opady mogą się jeszcze utrzymywać do godzin południowych, wieczorem powinny już zanikać.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Oprac. Jacek Rudnik