To powoduje duże korki nie tylko w tej okolicy, ale też w centrum miasta.

- Światła nie działają, ponieważ zostały odłączone, aby zamontować nowy "inteligentny" system sterowania ruchem - wyjaśnia dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Arkadiusz Karbowiak.
- Do tej pory sygnalizacja była stałoczasowa, czyli bez względu na to jakie było natężenie ruchu, z każdej strony światła zmieniały się po określonej ilości sekund. Teraz będzie wideodetekcja, więc kamera będzie widzieć gdzie i jakie jest natężenie ruchu i w zależności od tego zmieniać cykl świetlny - mówi.

W najlepszym wypadku prace potrwają do soboty, ale mogą się wydłużyć o kilka dni.
"Inteligentna" sygnalizacja świetlna kosztowała 149 tysięcy złotych.

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Aneta Skomorowska