Radio Opole » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Imigranci gorszego sortu
2018-07-07, 11:00 Autor: Zbigniew Górniak

Imigranci gorszego sortu

Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka (07.07.2018)
„Ludzie kreatywni odkryli Warszawę jako wielki plac zabaw. I nie pozwolą sobie popsuć dobrego nastroju przez eurosceptyczny rząd”. Tak kilka dni temu napisała o naszej stolicy czołowa niemiecka gazeta Suddeutche Zeitung, a mnie jak zwykle przy czytaniu tłumaczenia niemieckiej prasy zacisnęły się ze złości szczęki i omal nie przegryzły języka. Gdy kiedyś tu zacznę państwu seplenić na antenie, oznaczać to będzie, że któryś z niemieckich autorów naprawdę przesadził w diagnozie polskiego „tu i teraz”.
Bo wspomniany tekst jest o urokach turystycznych Warszawy, skąd zatem ta polityczna-antypatyczna wstawka? Czy lewicowość, by nie rzec lewackość, Suddeutche Zeitung jest aż tak zapiekła, że nawet gdy serwuje czytelnikom przepis na polski bigos, to musi dorzucić doń antypolski skwarek?

„Ludzie nie dadzą sobie popsuć nastroju przez eurosceptyczny rząd…" Cóż to może oznaczać w praktyce według autora tych słów? Że Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz włóczą się po ogródkach kawiarnianych Starego Miasta lub Mokotowa i rozlewają zagranicznym turystom drinki? Plują do piwa? Zaczepiają, obgadując Unię? Równie nieelegancko zabrzmiałaby w polskiej gazecie uwaga, że Berlin był fajnym i bezpiecznym miastem, dopóki go nie zepsuł niemiecki rząd, sprowadzając doń tłumy afrykańskich imigrantów. Choć przecież byłaby o niebo bliższa prawdy niż zaczepka o eurosceptycyzmie.

Skoro o imigrantach mowa… Niedawno temat znów zaistniał w Brukseli i po raz kolejny oskarżono Polskę o brak serca i sympatii dla imigrantów. Przyznam, że mam już tego dość. W Polsce pracuje lub uczy się w tej chwili około miliona Ukraińców. Kimże oni są, jeśli nie imigrantami? Czy dzieje się im tu krzywda? Znajdują pracę, naukę, nowy dom, ciepły kąt, dobre słowo, czasami miłość. Polska daje im nadzieję i szansę. Oni dają nam w zamian swoją pracowitość, świeżość, żywiołowość, urodę (to o kobietach), lojalność i – uwaga, bo to niezwykle ważne – obliczalność.

Tymczasem, gdyby zastosować kryterium imigranta wypracowane w ostatnich latach przez eurobiurokratów, europropagandystów (oraz przez stado naszych medialnych pudli, szczekających tak, jak tego oczekuje Bruksela lub niemieccy właściciele ich miejsc pracy), można by dojść do wniosku, że Ukraińcy to są imigranci gorszego sortu. Bo prawdziwy imigrant, według europejskiego i polskiego leminga, musi być koniecznie stroniącym od pracy czarnoskórym analfabetą, naładowanym żądaniami i koniecznie wyposzczonym seksualnie. Wtedy jest on imigrantem pełnowartościowym. A Ukraińcy? Oni się nie liczą. Spytajcie Różę Thun lub Michała Boniego.

Czy to nie jest rasizm ale na odwyrtkę? Czy to nie jest dyskryminacja naszych braci Słowian z Ukrainy? Czy to nie jest w końcu stwarzanie sobie przez Europę problemów, z którymi potem musi się ona zmagać? (Gdybyż jeszcze bohatersko, ale ona zmaga się głupio!)

Proszę nie odpowiadać mi na te pytania. Szkoda pięknego weekendu na zaprzątanie sobie głowy odpowiedziami. Pytania były retoryczne.

Zobacz także

2018-02-17, godz. 10:50 Dziękuję Ci, panie Władysławie! Proszę państwa, właśnie przed chwilą - wzorem czołowych autorytetów Polski - doszedłem do wniosku, że obecny system prawny jest systemem bezprawnym, więc… » więcej 2018-02-10, godz. 10:50 Kulson, ty morderco!!! Od kilku dni nie wychodzę z domu bez latarki czołówki na głowie. Jak bowiem usłyszałem w pewnym bardzo postępowym radiu od byłego ambasadora Polski przy… » więcej 2018-02-03, godz. 11:00 Huzia na polskiego Józia! Jarosław Kaczyński naprawdę musi kochać sztukę i polskich artystów, bo najpierw oddał im zabraną przez rząd Donalda Tuska ulgę podatkową, a teraz pozwolił… » więcej 2018-01-27, godz. 11:00 Choroby Wenery? Wystarczy nie… Pamiętam, że w podstawówce, czyli jakieś milion lat przed naszą erą, przerabialiśmy temat chorób wenerycznych. Pani nauczycielka stwierdziła, że nauka… » więcej 2018-01-20, godz. 10:50 Hen daleko od prawdy Swego czasu mój nieżyjący już przyjaciel żartował często ze mnie, że nawet gdy wychodzę w papciach wyrzucić śmieci, natykam się na grupę Indian, którzy… » więcej 2018-01-13, godz. 10:50 Więcej mięsa, pani Ilono! Ponieważ wyartykułowanie własnej opinii na temat serialu „Korona królów” stało się palącą powinnością każdego Polaka, czuję się w obowiązku… » więcej 2017-12-30, godz. 10:50 Marsz, marsz, Dąbrowski… Przez instytucje Scenariusz o gejach prześladowanych przez esbecję wygrywa ważny konkurs filmowy. Opowieść o lesbijskiej miłości dwóch stalinówek na tle antysemickich… » więcej 2017-12-23, godz. 10:50 Nieoczekiwane wyziewy dobra Dzień przed Wigilią wypada się wyciszyć, wyłączyć gruczoł jadowy i poszerzyć sobie uśmiech do świata, choćby na siłę, choćby za pomocą szminki… » więcej 2017-12-16, godz. 12:00 Badylem po skrzypcach Co byście powiedzieli o dyrygencie, który zamiast smyczka, nakazałby pierwszemu skrzypkowi użyć do gry łodygi rabarbaru? Bo tak by mu się to lepiej wizualnie… » więcej 2017-12-09, godz. 11:00 Kto by kogo pouczał, gdyby Ziuk uderzył? Wciąż jestem pod wrażeniem spektaklu Teatru Telewizji pod tytułem „Marszałek” o tym, jak Józef Piłsudski planował uderzyć prewencyjnie w 1933 roku… » więcej
1234
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »