Radio Opole » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Dziura w narodowym żaglu
2018-03-31, 10:50 Autor: Zbigniew Górniak (oprac. BW)

Dziura w narodowym żaglu

Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka (31.03.2018)
'Kobieta w tańcu, koń w galopie, fregata pod żaglami'… - to trzy przykłady idealnego piękna według pisarza Honoriusza Balzaka, a ja przytaczam je przy okazji awantury o żaglowiec, którym olimpijczyk i wybitny sportowiec Mateusz Kusznierewicz chce dla naszej ojczyzny opłynąć Ziemię. Dla naszej ojczyzny, gdyż rejs ma uczcić setną rocznicę odzyskania niepodległości oraz setną rocznicę zaślubin z Bałtykiem. Obie daty oczywiście nie pokrywają się historycznie, dzieliły je dwa lata i tyle właśnie ma trwać rejs kapitana Kusznierewicza oraz jego załogi, okrzyknięty teraz przez krytyków – luksusową wycieczką za pieniądze podatnika. Bo ma za to zapłacić państwo.
Ataki idą i z prawa, i z lewa, posłanka Pawłowicz ściga się tu ramię w ramię z Wyborczą. Że zadęcie! Że banał! Że co to za promocja, skoro biało-czerwony jacht będą na pustkowiach mórz i oceanów oglądały tylko mewy i delfiny? No i przede wszystkim, że za drogo, bo wraz z kupnem łajby – jakieś 20 milionów zł.

Co do tego ostatniego, to ośmielę się zadać pytanie. A czym Polska powinna popłynąć w rejs stulecia, furmanką przerobioną na łódź wiosłową? Statki żaglowe to jedne z najpiękniejszych przedmiotów świata (patrz: wstęp). Stoi za nimi niebywały kunszt wykonania, wielowiekowa rzemieślnicza tradycja, uroda kształtów i przeznaczenia. Kojarzą się z odkryciami, śmiałością, szybkością, precyzją, nieustępliwością. Że tyle kosztują? Bo muszą. Są zresztą i tak o niebo tańsze niż pierwszy lepszy lokalny stadion, na którym obłędnie przepłacani piłkarze udają, że grają. Nie rozumiem, w czym gorszy jest znany żeglarz, opływający świat w idealnym biało-czerwonym jachtem od piłkarza albo od faceta frunącego w powietrzu w dwoma deskami przyczepionymi do stóp? Porównajcie choćby tylko ich stroje. Czymże jest ten oklejony reklamami kombinezon, przypominający celofan na parówkę, przy dwurzędowej granatowej marynarce z guzikami w kolorze złota, zdobnymi w kotwice?

(Wiem, że w uszach wielu brzmią te moje żarty ze skoczków niczym bluźnierstwo. Jakbym ośmielił się urągać temu, który zmartwychwstanie już jutro… Na swoją obronę powiem tylko, że to jest felieton. I mrugnę okiem.)

Pamiętam, jak dzieckiem będąc, pasjonowałem się wraz z całą Polską rejsem kapitana Leonida Teligi, który własnoręcznie wykonanym jachtem „Opty” opłynął jako pierwszy Polak cały świat. Nie było wtedy jeszcze tej medialnej machiny ożenionej z niezwykłymi możliwościami technicznymi. Za cały medialny przekaz służył telegraf, a i tak codziennie pół kraju wertowało pod kioskami gazety, aby dowiedzieć się, do którego egzotycznego portu zawinął nasz morski Leonidas albo czy odnalazł się już na bezmiarach Pacyfiku, który pokonywał jednym ciągiem. W portach globu kapitana Teligę witała hucznie Polonia, czekali na niego reporterzy czołowych agencji, a wielkie parowce, widząc łupinkę pod polską banderą, oddawały jej salut syrenami. Nawet przaśny PRL umiał wykorzystać swojego Teligę, choć nie dał mu na łódkę ani grosza, a kapitan, aby zrealizować marzenie, musiał sprzedać mieszkanie. To proszę sobie wyobrazić, jak wspaniały biało-czerwony show można by przeprowadzić dziś, gdy z satelity da się nawet ustalić, czy żeglarz, jedzący śniadanie na pokładzie, posypał jajecznicę sproszkowaną pietruszką.

Jedno mam tylko zastrzeżenie. Jacht powinien zostać wyprodukowany w Polsce. Mało kto to wie, ale nasz kraj to potęga w produkcji jachtów. Po 1989 roku zaorano stocznie, ale tym małym, jachtowym, reformatorzy nie dali rady i one wyrosły na potęgę. Jaką by można do tego dorobić 'ideolo story'! Jeśli dorzucić stulecie Rzeczpospolitej, port w Gdyni, a nawet Josepha Conrada, to aż grzech nie wykorzystać takiej okazji. Tak, jacht powinien być zdecydowanie polski i nie ma tu nic do rzeczy, że Radwańska gra niepolską rakietą, a Stoch skacze na niepolskich dechach (a jednak go cenię, widzicie?!).

Owszem, inny polski żeglarz i budowniczy jachtów Roman Paszke chciał wyruszyć w rejs stulecia polskim katamaranem "Gemini". Łodzią wielkiej klasy, urody i szkutniczej zacności, na dodatek wyprodukowaną w całości w Polsce. Lecz wybrano Kusznierewicza. Dlaczego? Nie mam pojęcia… Może ma większe dokonania? A może dlatego, że katamaran kojarzy się jakoś tak egzotycznie, hawajsko, nieswojsko… To trochę tak, jakby chcieć uwieść podniebienie obcokrajowca, podając mu pysznego polskiego schaboszczaka w kapuście, okraszonego… plastrem ananasa.

Zobacz także

2017-12-02, godz. 10:50 Jak źli Żydzi zrobili swoim obrońcom 'kuku'! Z głośnym chrupnięciem złamały się właśnie dwie nogi, na których ku świetlanej przyszłości kroczy dziarsko kulturowy marksizm skryty za określeniem… » więcej 2017-11-25, godz. 10:50 Ja, mieszkaniec Kongo, rządzony przez Borata Z wielkim podziwem obserwuję wysiłki Opolanina, Mariana Panica, który w tygodniku „Solidarność”, znanym dziś bardziej jako internetowy Tysol.pl, regularnie… » więcej 2017-11-18, godz. 10:50 Ja faszysta, albo manipulacje mielonego well done W ostatni poniedziałek, 13 listopada, obudziłem się z dziwnym swędzeniem na górnej wardze. Wysypka czy jakie licho? Powlokłem się do łazienki, lecz po… » więcej 2017-11-11, godz. 10:40 Bezpłciowe ciasto i kawa z ludzkim mlekiem Dziś przy sobocie śniadanie stawia felietonista. Podam ciasto francuskie z dydaktycznym nadzieniem, które będzie… bezpłciowe. A do popicia kawa z mlekiem… » więcej 2017-11-04, godz. 10:40 Randka z lalą z seks shopu Znajomi pytają mnie, po co wróciłem na Facebooka, skoro moja kilkumiesięczna na nim nieobecność tak dobrze mi służyła. Zrzuciłem kilka kilogramów, przeczytałem… » więcej 2017-10-28, godz. 10:47 Być wiernym śrubokrętowi Zrobiono Was kiedyś w trąbę? Ewentualnie w konia, w jelenia, w jajo, w balona, na szaro lub na cacy? Zagrano Wam kiedyś na nosie, względnie dano w niego prztyczka?… » więcej 2017-10-21, godz. 10:40 Dlaczego nie założę się z Pawłem Kukizem W czwartek wieczorem Paweł Kukiz wyraził na Facebooku przypuszczenie, że niebawem wśród artystycznych elit kraju obudzi się wielka miłość do prezesa Kaczyńskiego… » więcej 2017-10-14, godz. 10:50 A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak… Proszę sobie wyobrazić, że mi odbija i w liście do ważnej międzynarodowej instytucji oskarżam władze Radia Opole, gdzie zarabiam na chleb i masło do tego… » więcej
1234
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »