„Everybody Loves The Sunshine” to rewelacyjna mieszanka soulu, jazzu i funku. To także rewelacyjny, moim zdaniem, popis Chicas, wokalistki, która w latach 70. współpracowała z Ayersem. Jej partie głosowe można usłyszeć w co najmniej kilku projektach.
Ale wracając do samego utworu – zbyt dużo tekstu tutaj nie mamy, ale przekaz jest, jak najbardziej słyszalny. Spokojny vibe i groove spod ręki czarnoskórego wibrafonisty i powtarzający się wokalny motyw – „Everybody Loves The Sunshine, Folks Get Brown in The Sunshine”.
Miałem bodajże kilkanaście lat, kiedy po raz pierwszy usłyszałem ten numer. Pamiętam, że stałem, jak wryty.