Fanatyczni wyznawcy pór roku twierdzą, że mamy zimę. Zatem ujmę to delikatnie - wiosna zapewne jeszcze każe nam nieco poczekać, ale już ta chwila jest blisko. Wtedy znów (miejmy nadzieję) "ekologiczne kosiarki" pojawią się na wałach nad kanałem Ulgi w Opolu i jak zwykle będą budzić zainteresowanie i życzliwy uśmiech przechodniów oraz przejeżdżających blisko kierowców. Właścicielem stada owiec i baranów jest Jan Spik, rolnik z Opola. To on stał się bohaterem reportażu Barbary Tyslik, „Baca z tej ziemi” (premiera trzy lata temu) To opowieść o radości płynącej z tradycji, dokonań przodków i miłości do rodziny. To niezwykła historia, w której mieszają się radości i smutki, bo to nie takie proste – być bacą w mieście, w którym są hale... ale tylko te sportowe.
Reportaż drugi przeniesie nas w świat trudnych pytań, związanych w wychowaniem. Bo są i tacy młodzi ludzie, których boją się rówieśnicy i nauczyciele. Nieudane próby resocjalizacji kończą się umieszczeniem tych najbardziej agresywnych w placówkach wychowawczych. Kto i kiedy powinien pomóc? Odpowiedzi w poruszającym reportażu: "Cosie" (premiera w roku 2002) poszukiwały Danuta Starzec i Ewelina Rusin - Różycka. Także dzięki Teresie Łyko, Franciszkowi Minorowi i profesorowi Wiesławowi Łukaszewskiemu. Opis brutalnych działań młodych ludzi zamieszczono w tej audycji, by dorosłych zmusić do myślenia. Zanim będzie za późno. I jak to zwykle w reportażowym przypadku bywa, upływ czasu dla opisywanych zdarzeń i emocji nie ma znaczenia.
