odwiedź stronę audycji »

W środowym wydaniu Studia Reportażu będą i konie i taniec. Usłyszymy reportaż o zwierzęciu, które przed laty było bardzo znane. W ogóle konie – to zwierzęta, które obok psów i kotów lubimy najbardziej. Być może nawet, że kot nie cieszy się takim szacunkiem i miłością ludzi, jak właśnie koń. To widać choćby w literaturze, malarstwie, rzeźbie – w ogóle w sztuce, w której to zwierzę, ma miejsce wyjątkowe. Jest okazja, by przypomnieć reportaż o koniu, który osiągnął wiele sukcesów, zdobył mnóstwo nagród. A jednak… W czym konie przypominają starego, niepotrzebnego człowieka, dla którego nie ma już miejsca wśród rodziny (Ewelina Rusin-Różycka „Tiumen”)?

Po 20 minutach czekają nas inne emocje i zgoła inne myśli mogą się pojawić, gdy będziemy słuchać drugiego reportażu (Marian Staszyński „Taniec jest moją drogą”). Czy taniec (flamenco) może ociekać deszczem i wspierać się Chopinem? Co przyniesie połączenie muzyki wielkiego kompozytora z energią tańca południowców? Autor tego reportażu powiedział: „Nie wszystko można ująć w słowa. Czasem, łatwiej zatańczyć”. Dlatego, trzeba tego reportażu wysłuchać. A może i zatańczyć?