Komentując wstępny raport podkomisji Antoniego Macierewicza, przedstawiciele opozycyjnych młodzieżówek stwierdzili, że niczego nie wyjaśnia, powiela jedynie - nawet jeśli nie mówi o tym wprost - tezy o zamachu. Z kolei Marko Markowski z PiS zauważył, że w świetle takich zdarzeń, jak niedawny zamach na byłego rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii, "wszystko jest możliwe". - Takie rzeczy się zdarzały i zdarzają - stwierdził.
W dyskusji o komisji do spraw wyjaśnienia nieprawidłowości podatku VAT dominował pogląd, że taka komisja jest potrzebna, nie brakowało jednak zastrzeżeń. Dawid Niezgoda z Kukiz '15 kwestionował jej skład, mówił też o tym, że powinna swoimi badaniami objąć także okres od 2015 do 2017 roku. Markowski ripostował, że w tym czasie ściągalność podatku VAT zdecydowanie się poprawiła.
Uczestnikom programu nie spodobał się pomysł "rodzinnego głosowania", rzucony przez Jarosława Gowina na samorządowym kongresie Zjednoczonej Prawicy. Ich zdaniem, taka zmiana kodeksu wyborczego może się okazać niekonstytucyjna, lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu obniżenie wieku wyborczego.
Ostatnim tematem programu było utworzenie opozycyjnej koalicji Platforma. Nowoczesna Koalicja Obywatelska. Jarosław Draguć z PO i Aleksander Lis z Nowoczesnej przekonywali, że to trwały sojusz i dowód na to, że opozycja potrafi się porozumieć, Markowski ironizował, że dla prawicy to żaden przeciwnik, podobnie jak lokalna inicjatywa Deklaracji Opolskiej, z której odeszli ludowcy i Mniejszość Niemiecka. Katrin Koschny z MN ripostowała, że MN poparła Deklarację, ale z szacunku dla swoich wyborców postanowiła jednak pójść do wyborów samodzielnie.
Gośćmi Marka Świercza byli: Marko Markowski (PiS), Aleksander Lis (Nowoczesna), Jarosław Draguć (PO), Katrin Koschny (MN) oraz Dawid Niezgoda (Kukiz '15).