Wszyscy uczestnicy debaty zgadzali się, że najbardziej rażące nazwy i symbole odwołujące się do komunistycznej rzeczywistości powinny zostać usunięte, przyznawali jednak, że mogą się pojawić tematy sporne. Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej zwracał uwagę na to, że są gminy - na przykład Borne Sulinowo - żyjące z turystycznego wykorzystania wspomnień o czasach Polski Ludowej. Piotr Wach z PO i Piotr Wach z Nowoczesnej zgodnie mówili, że w tej delikatnej kwestii trzeba zaufać samorządowcom, bo to oni powinni podjąć ostateczną decyzję, który patron jest dla ich mieszkańców akceptowalny. Bardziej radykalne stanowisko zajęli Robert Tistek z formacji Kukiz '15 i Bartosz Kowalczyk z PiS, który mówił o tym, że samorząd Głubczyc, mając świadomość wejścia w życie antykomunistycznych przepisów, wydaje 30 tys. zł na renowację pomnika żołnierzy radzieckich.
Goście programu dyskutowali także o wyroku Trybunału Konstytucyjnego w Luksemburgu w sprawie relokacji uchodźców i spekulacjach dziennikarzy "Die Welt", że odmowa przyjęcia imigrantów może oznaczać dla Polski karę w wysokości 1,5 miliarda euro. Politycy opozycji przekonywali, że w tej kwestii rząd PiS powinien zrobić krok w tył i wyciągnąć rękę w stronę Komisji Europejskiej. Ryszard Galla zauważył także, że Polska najprawdopodobniej będzie dla imigrantów tylko przystankiem, z kolei Piotr Wach z Nowoczesnej stwierdził, że tak zwana kwota uchodźców stale maleje. Bartosz Kowalczyk z PiS zauważył, że skoro imigranci nie będą chcieli w Polsce zostać, to - realizując zalecenia unii - trzeba będzie budować dla nich obozy, z kolei Robert Tistek z Kukiz '15 stwierdził, że w grę wchodzi unijny dyktat a Polacy po prostu nie chcą w Polsce imigrantów obcych im kulturowo. Piotra Wacha z Platformy Obywatelskiej najbardziej niepokoi fakt, że podważanie decyzji TS może doprowadzić do zakwestionowania porządku prawnego we Wspólnocie.
Gośćmi Marka Świercza byli: Piotr Wach (Nowoczesna), Ryszard Galla (MN), Piotr Wach (PO), Bartosz Kowalczyk (PiS) i Robert Tistek (Kukiz '15).