- Rosnące notowania dla Rafała Trzaskowskiego są czymś naturalnym ze względu na to, że jest nowym kandydatem, to pewien powiew świeżości. Myślę, że jest w stanie zagarnąć dla siebie trochę lewicowego elektoratu, bo Rafał Trzaskowski jest bardziej lewicujący niż centrowy. A na centrową Platforma próbuje się kreować – mówił Jan Zimoch z Młodej Prawicy.
- Rafał Trzaskowski nie jest w żaden sposób zagrożeniem ani dla Konfederacji ani dla naszego kandydata Krzysztofa Bosaka. Są co najmniej dwa powody: Rafał Trzaskowski mocno wygrał wybory, ale na prezydenta Warszawy. A Warszawa nie jest w ogóle miarodajna, to nie jest tzw. „Polska w pigułce”. 40% Polaków mieszka na wsi, kolejne kilkadziesiąt procent to mieszkańcy miast powiatowych. Z nimi Krzysztof Bosak ma świetny kontakt, a wobec takiej większości Trzaskowski nie jest wiarygodny – ocenił z kolei Michał Maliński z Konfederacji.
- Elektorat Krzysztofa Bosaka będzie bazował na zwolennikach Konfederacji, środowiskach narodowych, katolickich, wolnościowych i konserwatywnych. Po sondażach widać jednak, że docieramy do nowych grup odbiorców, którzy chcą Polski podmiotowej, suwerennej, racjonalnej i szanującej tradycyjne wartości. Zaczynaliśmy w sondażach od 3-5%, a teraz widzimy już 9-10% - dodał Maliński.
Jana Zimocha pytaliśmy także o niedawną wizytę Jarosława Gowina w Opolu.
- Nasze struktury partyjne na Opolszczyźnie powiększyły się o czterech samorządowców, to m.in. burmistrz Głogówka. Dla nas to ważne, bo nasza partia zawsze miała silny trzon samorządowych i one są pewnego rodzaju podstawą naszej działalności. Uważam też, ż jedynie reelekcja Andrzeja Dudy pozwoli na dalsze prowadzenie refom i zarządzanie krajem, a nie tylko administrowanie z którym mielibyśmy do czynienia gdyby wygrał kandydat opozycji – mówił Zimoch.