Izba Rzemieślnicza w Opolu zrzesza ponad 2 tysiące małych i średnich przedsiębiorstw. 80 % z nich to mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do 10 osób. W Polsce jest 138 zawodów rzemieślniczych, a w województwie opolskim 40. Najpopularniejsze to fryzjer, mechanik pojazdów czy branża budowlana.
Jak przyznał nasz gość, sytuacja jest nieciekawa.
- Docierały do nas dramatyczne sygnały, łącznie z tym, że zakłady były likwidowane. Głównie chodzi o branżę fryzjerską. Pojawiały się kolejne akty prawne do przeanalizowania i opiniowania, zbieraliśmy od zrzeszonych podmiotów, wysyłaliśmy do Warszawy, teraz mamy kolejne tarcze i z tego co nam sygnalizują przedsiębiorcy, problemem jest niejasność przepisów i nadmiar biurokracji przy ubieganiu się o wsparcie – mówiła dyrektor Izby.
Grażyna Dębicka – Ozorkiewicz mówiła też, że jedna z form pomocy, czyli pożyczka w wysokości 5 tys. złotych dla mikroprzedsiębiorców i samozatrudnionych, to kropla w morzu potrzeb.
- Zakład, który wynajmuje lokal musi opłacić czynsz i opłacić pensje pracownikom. Co to jest 5 tysięcy na 3 miesiące? – mówiła dyrektor Izby.