- Wysoki poziom nieufności społecznej wobec lidera PO Grzegorza Schetyny to wynik ciężkiej pracy naszych przeciwników politycznych, którzy tworzą taki a nie inny obraz. To wynik tego, że telewizja publiczna tworzy obraz tendencyjny, a jest to telewizja najczęściej oglądana przez Polaków. Może zatem budować nieprzychylne obrazy – dodał poseł Platformy Obywatelskiej.
Rajmunda Millera zapytaliśmy także o bieżącą sytuację w służbie zdrowia.
- Pół roku temu był zorganizowany w Opolu Konwent Marszałków Województw RP, zaproszeni byli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, ale nikt nie przyjechał. A już wtedy marszałkowie Andrzej Buła i Roman Kolek spodziewali się - na podstawie danych i sygnałów spływających z województwa - że opieka szpitalna w województwie będzie mocno zagrożona. Obecna sytuacja wynika z kilku faktów m.in. jest konsekwencją ustawy z 2017 r. o sieci szpitali – stwierdził Miller.
- Pod koniec ubiegłego roku kierownictwo resortu zdrowia spotkało się na szkoleniu w hotelu należącym do właścicieli firmy farmaceutycznej. Stało się to zaraz po tym, gdy preparaty tej firmy znalazły się na liście leków refundowanych. Są też inne zastrzeżenia dotyczące wpisywania leków na tę listę. Dwa bardzo znane preparaty przeciwzakrzepowe, którym mijał termin tzw. okresu patentowego i zgodnie z ustawą ich cena powinna zostać obniżona o 25 proc., uniknęły tej obniżki w wyniku działań budzących wątpliwości – relacjonował poseł.