- Trwają rozmowy, 10 stycznia zaplanowane jest kolejne spotkanie kierownictwa resortu z przedstawicielami ZNP, być może dojdzie do porozumienia - zaznaczył w "Poglądach i osądach" Michał Siek, opolski kurator oświaty. - W 2017 roku została powołana komisja do spraw statusu zawodowego nauczycieli. Zajmowała się i sposobem oceniania nauczycieli i wynagradzania. Jest zgoda co do tego, że system wynagradzania jest przestarzały, nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom - dodał. Zaznaczył także, że wynagrodzenie podstawowe dyplomowanego nauczyciela to 62% całkowitej kwoty jaką otrzymuje. - Trzeba też przypomnieć, że ZNP straszył jeszcze niedawno masowymi zwolnieniami, a teraz wielu nauczycieli ma sporo nadgodzin, więc ich wynagrodzenie jest jeszcze większe - powiedział.
Dodał, że przed podwyżką z 2017 roku ostatnia regulacja płacowa miała miejsce w 2012 roku.
Jeśli zapadnie decyzja o strajku, musi odbyć się cała procedura obejmująca negocjacje i referendum w każdej szkole. - Jest jeszcze strona etyczna, w mojej ocenie strajk jest niedopuszczalny, bo konstytucja gwarantuje zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i prawo do nauki, która jest obowiązkowa do 18 roku życia. Cóż jest winny uczeń, że jest taka sytuacja. Jeśli uczeń nie pozna dobrze materiału czy związek weźmie za to odpowiedzialność - pytał opolski kurator oświaty. - Jeśli dojdzie do strajku to opieka nad dziećmi musi być zapewniona, bo co mają zrobić rodzice, którzy pracują? - dodał.
