2 Migranci opuszczają granicę grecko - macedońską
Macedońska policja użyła gazu łzawiącego wobec migrantów protestujących po greckiej stronie ogrodzenia, oddzielającego ten kraj od Grecji. Grupa protestujących migrantów w proteście przeciwko działaniom policjantów zbliżyła się do ogrodzenia.
Macedonia odsyła do Grecji migrantów, którzy trzy dni temu nielegalnie przekroczyli granicę. Po niedzielnych zamieszkach na granicy grecko - macedońskiej okolicę opuszczają setki uchodźców.
Około pięćdziesięciu osób wróciło rano z Macedonii do Idomeni. Szli 20 kilometrów na piechotę po tym, jak macedońskie służby wypchnęły ich przez dziurę w kolczastym płocie granicznym. Migranci utrzymują, że wcześniej zabrano im pieniądze i telefony komórkowe oraz że zostali skopani przez tamtejszych policjantów. Po ostatnich starciach na granicy część osób zdecydowała się na przeniesienie do tymczasowych obozów dla uchodźców. Są to głównie rodziny z małymi dziećmi, Kurdowie i jazydzi. Ci ostatni obawiają się o swoje bezpieczeństwo, bo nie zgadzają się na udział w protestach, jakie organizują tam pozostali migranci.
Tymczasem greckie władze zaczęły sprawdzać aktywistów, którzy zjechali do Idomeni i którzy według doniesień podburzają uchodźców. Aresztowano kilkanaście osób w większości Niemców, Anglików i Szwedów. Dziś
Po niedzielnych zamieszkach na grecko - macedońskiej, kiedy to Macedończycy użyli gazu łzawiącego i gumowych pocisków przeciwko migrantom domagającym się otwarcia przejścia granicznego - prawie trzystu z nich potrzebowało pomocy medycznej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/AFP/mcm/nyg
Macedonia odsyła do Grecji migrantów, którzy trzy dni temu nielegalnie przekroczyli granicę. Po niedzielnych zamieszkach na granicy grecko - macedońskiej okolicę opuszczają setki uchodźców.
Około pięćdziesięciu osób wróciło rano z Macedonii do Idomeni. Szli 20 kilometrów na piechotę po tym, jak macedońskie służby wypchnęły ich przez dziurę w kolczastym płocie granicznym. Migranci utrzymują, że wcześniej zabrano im pieniądze i telefony komórkowe oraz że zostali skopani przez tamtejszych policjantów. Po ostatnich starciach na granicy część osób zdecydowała się na przeniesienie do tymczasowych obozów dla uchodźców. Są to głównie rodziny z małymi dziećmi, Kurdowie i jazydzi. Ci ostatni obawiają się o swoje bezpieczeństwo, bo nie zgadzają się na udział w protestach, jakie organizują tam pozostali migranci.
Tymczasem greckie władze zaczęły sprawdzać aktywistów, którzy zjechali do Idomeni i którzy według doniesień podburzają uchodźców. Aresztowano kilkanaście osób w większości Niemców, Anglików i Szwedów. Dziś
Po niedzielnych zamieszkach na grecko - macedońskiej, kiedy to Macedończycy użyli gazu łzawiącego i gumowych pocisków przeciwko migrantom domagającym się otwarcia przejścia granicznego - prawie trzystu z nich potrzebowało pomocy medycznej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/AFP/mcm/nyg