Szpital w Nysie wznowi działalność za mniej więcej miesiąc. Mieszkańcy korzystają ze szpitala polowego
3-4 tygodnie – tyle czasu zajmie przywrócenie funkcjonowania nyskiego szpitala powiatowego. Obecnie doraźną pomoc można otrzymać w szpitalu polowym zlokalizowanym obok Hali Nysa. Z tej formy pomocy codziennie korzysta nawet ponad setka osób.
- Sytuacja jest oczywiście wyjątkowa, ale jesteśmy po to, żeby mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie - mówi mjr Magdalena Kołodziejczak, lekarz w szpitalu polowym w Nysie.
- Pracujemy w trybie ciągłym, przyjmujemy pacjentów 24 godziny na dobę. Już ta liczba oscyluje wokół kilkuset pacjentów. Natomiast jeśli chodzi o profil pacjentów, którzy tutaj do nas trafiają, to są pacjenci szczególnie z problemami żołądkowo-jelitowymi, ale też dużo świadczeń udzielamy związanych ze zranieniami, których doznają podczas prac porządkowych związanych z likwidacją tych skutków powodzi.
Lekarze ze szpitala wojskowego apelują równocześnie, aby w przypadkach, gdy potrzebne jest skorzystanie z profesjonalnej aparatury, pacjenci kierowali się bezpośrednio do przychodni.