- Wyremontowane zostały trzy piętra - mówi Maciej Wujec, zastępca prezydenta Opola.

- Inwestycja, która już jest przeprowadzona, oprócz prac dostosowawczych, polegała na przystosowaniu klas do nauki 4 osób w jednym pomieszczeniu, bo takie są wymogi. Koszt zadania wyniósł 4 miliony złotych. W budynku będzie przebywać 40 uczniów ze szkoły specjalnej nr 13. Wyremontowano też salę gimnastyczną - informuje Wujec.

Kolejne dwa etapy prac obejmować będą odnowienie elewacji oraz urządzenie terenu wokół budynku.

Wśród rodziców przyszłych uczniów szkoły słychać jednak głosy krytyki. Dotyczą one przede wszystkim lokalizacji placówki.

- Walczymy o godne miejsce dla naszych dzieci. Jesteśmy rozczarowane takim otoczeniem. Wnętrza owszem - są piękne, wyremontowane, ale otoczenia nie zmienimy. Czy my zmienimy tory? Czy my zmienimy schronisko? Tutaj uczy się młodzież szkół zawodowych, tu są odgłosy maszyn. Nie łudźmy się, to nie będzie funkcjonować. Nasze dzieci są na zdecydowanie daleko niższym poziomie, niż młodzież taka funkcjonująca - mówi Małgorzata Piechota, mama 21-letniej Oli, uczennicy ZSS w Opolu.

- Uczniowie będą mieli zapewniony transport i odpowiednią infrastrukturę. Otoczenie jest otoczeniem oświatowym. W tym miejscu od lat prowadzone są zajęcia praktyczne dla uczniów z całego Opola. To jedna z najbardziej doinwestowanych placówek oświatowych. Są tu pracownie gastronomiczne, mechaniczne. W najbliższym czasie będziemy lokalizować tu Branżowe Centrum Usług. Stąd ta lokalizacja dla szkoły specjalnej w tym aspekcie przystosowania do różnych zawodów. Jeśli chodzi o dojazd, to dla uczniów szkoły specjalnej jest on zapewniony - odpowiada wiceprezydent Wujec.

Władze miasta zapowiedziały budowę nowej placówki - ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego wraz z przedszkolem specjalnym. Mają zostać podjęte prace nad montażem finansowym zadania. Placówka miałaby powstać w okolicach Grudzic i Maliny.