Podczas konferencji prasowej nad Odrą w Opolu kandydat przypomniał, że według obietnic polityków Zjednoczonej Prawicy, w 2020 roku rzeką miały regularnie pływać barki. Jak podkreślił, spółka PKP od 4 lat blokuje inwestycję spółki KK Terminale i trwa spór sądowy.

- Jedyne co można byłoby zrobić już, to połączyć powstały port w Kędzierzynie-Koźlu z węzłem kolejowym, co można wykonać na obecną chwilę. Dlaczego sprawa jest blokowana, możemy się jedynie domyślić. Mówimy przecież o konkurencji dla portu w Zakładach Azotowych Kędzierzyn. Zresztą ten port do dzisiaj nie funkcjonuje tak dobrze, jak mógłby.

Zdaniem Oszańcy, prywatny przedsiębiorca jest w stanie zainwestować w dokończenie terminali przeładunkowych 300 milionów złotych.

Przypomnijmy, że na początku tygodnia podpisano list intencyjny pomiędzy Grupą Azoty ZAK S.A a KGHM Polska Miedź S.A. w sprawie budowy multimodalnego węzła transportowego na terenie Głogowa. Jak mówił Mateusz Wodejko z KGHM Polska Miedź S.A., to szansa na wykorzystanie Odry do transportu zarówno eksportowego, jak i importowego produktów.

O tym, że Odra ma olbrzymi potencjał gospodarczy i trzeba go wykorzystać mówił kilka tygodni temu poseł i "dwójka" na opolskiej liście PiS Marcin Ociepa. - Żeglowność Odry, jeżeli chcemy rozwijać nie tylko nasz region, ale cały kraj musi zostać przywrócona - przekonywał w Kędzierzynie-Koźlu.