Elżbieta Molak, opolski konserwator wojewódzki zabytków, oceniła, że ranga odkrycia w świątyni jest europejska, a tempo badań archeologicznych nie powinno przesłaniać celu.

- Prawidłowa dokumentacja z tych badań archeologicznych będzie źródłem badań dla przyszłych pokoleń badaczy. Nie da się utaić faktu, że nie ma możliwości pokazania wszystkiego, co zostało odkryte. To dotyczy zwłaszcza struktur budowlanych. Niektóre elementy, a być może ich większość, będą zasypane.

Dr Magdalena Przysiężna-Pizarska, kierownik badań archeologicznych w katedrze, dodaje, że celem jest między innymi sprawdzenie środowiska wokół kościoła.

- Tak samo liczymy na odkrycie jeszcze kolejnych pochówków w wykopach, które będziemy zakładać. Planujemy kilkanaście wykopów, aby we właściwy sposób rozpoznać tę historię. Być może jesteśmy w momencie, który pozwoli nam na uzupełnienie informacji dotyczących niegdysiejszych mieszkańców Opola.

Dr Marek Wawrzkiewicz, kierownik badań konserwatorskich w katedrze z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, zaznacza, że jego decyzje muszą być bardzo wyważone.

- W mojej ocenie stan zachowania odkrytych struktur murowych jest niezły. Inna sprawa, że to co jest odkrywane, musi być w pewien sposób zabezpieczone, aby struktury murowe nie ulegały degradacji. Nie będzie chyba nadużyciem, jeśli powiem, że struktury murowe przeżyły swego rodzaju szok - były przykryte ziemią, a obecnie zmieniło się dla nich wszystko.

Dodajmy, że w ostatnim czasie powołano Radę Naukową Biskupa Opolskiego i Radę Naukową Uniwersytetu Opolskiego. One będą decydować o zakresie prac w katedrze.