Jednym z rozwiązań mających przyczynić się do wyższych zarobków jest zwiększenie kwoty wolnej od podatku do takiego poziomu, by "najniższa krajowa" była zwolniona z podatku. Jak argumentuje ubiegający się o reelekcję poseł Paweł Grabowski, rozwiązanie to sprawi, że wyższe zarobki nie będą odbywać się kosztem pracodawców.

- Tak należy i tak trzeba, żeby Polacy mogli zarabiać godne pieniądze, natomiast nie może się dziać to w taki sposób, aby przy okazji rząd jeszcze zabierał dodatkowy tysiąc złotych tylko z tego tytułu, że przedsiębiorca zatrudnia pracownika - wskazywał.

Ponadto politycy przekonywali, że z danin dla państwa powinni zostać zwolnieni emeryci. Zdaniem posła Grabowskiego, taki krok pozwoli na to, by każdego miesiąca do ich kieszeni trafiało o co najmniej 200 złotych więcej niż obecnie.

- Państwo pobiera od emerytów podatek, nie wiedzieć w sumie dlaczego, bo skoro państwo wypłaca świadczenie, no to nie świadczy żadnej usługi na rzecz emeryta. Jest to bezsensowne przelewanie z pustego w próżne, z jednej do drugiej szklanki tej samej wody. Od tego przelewania wody, w systemie nie będzie więcej pieniędzy - dodał.

Przedstawiciele ruchu Kukiz15 zaapelowali jednocześnie do Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej o odniesienie się do przedstawionych pomysłów, gdyż jak przewidują, wynik wyborczy spowoduje konieczność ich współpracy z którąś z największych partii.