Wczoraj, 27 lutego, minęły dokładnie 73 lata od tego wydarzenia. W 1945 roku saperzy z 1. Armii Wojska Polskiego postawili słup na Odrze pod Czelinem. Pod nim zakopali butelkę z dokumentem, pod którym się podpisali. Słup o świcie zniszczyła niemiecka artyleria.

- Chcemy uhonorować żołnierzy, którzy walczyli o to, aby granica na Odrze wyglądała tak jak dzisiaj - mówi Piotr Woźniak, lider opolskich struktur SLD. - To dzięki nim możemy żyć także w mieście Opolu, przecież łączy nas jedna rzeka w tym przypadku. Wiemy też jedno, że ta pamięć powinna być zachowana o tych, którzy walczyli o to samo, czyli o żołnierzach wojska ludowego - dodaje.

- Warto tę historie przypomnieć dziś również z tego powodu, że jutro hucznie będą obchodzone uroczystości związane z Żołnierzami Wyklętymi - mówi Andrzej Namysło z SLD. - Jak sobie porównam czyn Żołnierzy Wyklętych i ich wpływ na to co dzisiaj mamy w Polsce, jak ich czyn na kształt Polski wpłyną, a jak wpłynęły działania tych żołnierzy, którzy wbijali słup przy Odrze, to myślę, że dochodzimy do sytuacji absolutnie kuriozalnych. Coś co powinno być podkreślane jest spychane na margines, a rzeczy, które często są bardzo kontrowersyjne wystawiane są na piedestał - dodaje.

Działacze SLD złożyli kwiaty pod Pomnikiem "Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego", aby uczcić w ten sposób pamięć o żołnierzach, którzy w 1945 roku postawili pierwszy słup na Odrze.