- Nawet jakbyśmy chcieli, to nie mamy do kogo się przyłączyć. Graniczymy z powiatami: krapkowickim, nyskim i głubczyckim. No chyba, że z gminami w Czechach - mówił Radosław Roszkowski, odpowiadając na pytanie dotyczące pomysłu Pawła Kukiza o zorganizowaniu referendum w powiatach nyskim i brzeskim, w sprawie zmiany przynależności do sąsiedniego województwa.
- Zresztą w czeskich gminach nie jest zbyt bogato, bo graniczymy z małymi ośrodkami. Ale współpracujemy dość intensywnie w ramach umów transgranicznych. Wspólnie realizujemy projekty unijne i nadal będziemy to czynić, oczywiście w miarę naszych możliwości - dodał starosta prudnicki.
5 milionów złotych - tyle pieniędzy władze powiatu prudnickiego zobowiązały się przekazać na standaryzację Prudnickiego Centrum Medycznego
- Jak zapewniał nas poprzedni zarząd PCM, pieniądze te miały wystarczyć na standaryzację szpitala, dziś już wiemy, że to za mało i te plany, które były nam przedkładane przez wiele miesięcy, niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Szacujemy, że w szpital należy zainwestować 10 - 20 mln złotych.- mówi starosta, dodając, że sprawdzana jest zdolność kredytowa spółki i rozważany jest wariant wprowadzenia inwestora, który wybuduje np. blok operacyjny, a powiat będzie później przez kilka lat spłacać to zadanie. - Chcemy także starać się o wsparcie samorządów tworzących powiat- zapowiada.
- Wariantem rezerwowym jest dzierżawa szpitala dla firmy zewnętrznej z zachowaniem 100-procentowej własności powiatu.
Przypomnijmy, że powiat prudnicki jest ponownie właścicielem 100 procent akcji Prudnickiego Centrum Medycznego. 31 grudnia w obecności notariusza dawni wspólnicy podpisali akt notarialny kupna 33 procent akcji od mniejszościowego udziałowca Optima Medycyna S.
- Za dzierżawę akcji starostwo miało płacić Optimie 6 i pół tysiąca złotych miesięcznie. Teraz uda się jej uniknąć. Powiat oszczędzi w tej sposób prawie 200 tysięcy złotych w ciągu ponad dwóch lat.
W listopadzie były wiceprezes PCM z ramienia Optimy Jarosław Okrągły złożył na policji w Prudniku zawiadomienie i podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi w nim między innymi o sprawę 76 okien wartych ok. 80 tysięcy złotych, które kiedyś stanowiły własność spółki PCM.
- Okna zakupił zarząd powiatu jeszcze za kadencji poprzedniego starosty. Miały być wykorzystane w planowanej wtedy siedzibie starostwa na ul. Dąbrowskiego. Ostatecznie jednak władze powiatu odstąpiły od tej siedziby i okna stały niewykorzystane. Potem zarząd powiatu przekazał je PCM do wykorzystania przy remoncie budynku szpitala - mówi Radosław Roszkowski
W 2009 roku kolejny zarząd powiatu ze starostą Roszkowskim odkupił od PCM te okna za 10 tysięcy złotych i przekazał do Zespołu Szkół w Głogówku, gdzie zostały wykorzystane podczas remontu.
- W ten sposób chcieliśmy wykorzystać niszczejący materiał. Policja uznała, że taki czyn nie nosi znamion niegospodarności - dodał Radosław Roszkowski