Czy jest prawnie regulowane to, czego nie można przechowywać w piwnicach, Dawid Rajwa zapytał Małgorzatę Hejduk, zastępczynię prezesa ds. techniczno-eksploatacyjnych Opolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej “Przyszłość”.

- Tak w naszej spółdzielni jest regulamin porządku domowego, użytkowania lokali części wspólnych nieruchomości i w jednym z paragrafów jest mowa właśnie o tym, że użytkownikom lokali mieszkalnych zabrania się przechowywania w piwnicach na balkonach i loggiach materiałów cuchnących i łatwopalnych. Więc w piwnicach zabrania się przechowywania takich rzeczy - mówi Małgorzata Hejduk.

- Taki katalog tych materiałów łatwopalnych został umieszczony dla naszych mieszkańców w ogłoszeniach, które były wywieszane na klatkach schodowych i należą do nich między innymi właśnie butle gazowe, na przykład turystyczne, ciecze palne, takie jak benzyna, rozpuszczalniki, alkohole, nafta. No i materiały wybuchowe, wyroby techniczne, jak fajerwerki, już nie mówiąc o jakichś pociskach, granatach, niewybuchach - mówi zastępczyni prezesa ds. techniczno-eksploatacyjnych OSM “Przyszłość”.

- Idealnie byłoby, gdyby tego w piwnicach nie było, natomiast życie niesie różne scenariusze, różne niespodzianki - zauważa Małgorzata Hejduk.

Naszym gościem był też Tomasz Mrożek z Kancelarii Obsługi Nieruchomości "Westa", którego zapytaliśmy, czy są jakieś wytyczne, jeśli chodzi o lokale, które są przez kancelarię zarządzane.

- Przede wszystkim wszystkich rzeczy, które w jakiś sposób mogą stwarzać zagrożenie ze względu na łatwopalność, jakieś substancje żrące, wybuchowe. Często chowamy sobie fajerwerki, a tego absolutnie robić nie wolno. To regulują nie tylko przepisy wewnętrzne wspólnot właśnie regulaminy korzystania z takich pomieszczeń, natomiast też przepisy ogólne przeciwpożarowe. Do tego dochodzi Kodeks wykroczeń, który jakby daje możliwość ukarania osoby przechowywujące właśnie te przedmioty łatwopalne, które stwarzają zagrożenie mandatami od 20 zł do bodajże 5000 nawet - mówi Tomasz Mrożek.

- Donosy się nie zdarzają, żeby sąsiad na sąsiada wskazywał, to są bardzo sporadyczne rzeczy. Bardziej ten temat zostaje przemilczany. Większość osób, które celowo czy świadomie przechowuje takie rzeczy, których nie można, robi wszystko, żeby ktoś tego nie zauważył - mówi nasz gość.

W nowym budownictwie jest zaleta taka, że instalowane są drzwi przeciwpożarowe i ten pożar, nawet gdyby miał nastąpić, to ma ograniczone możliwości rozprzestrzeniania się w budynku.

- Przetrzymujemy mnóstwo rzeczy na klatkach schodowych. Rowery, wózki, szafeczki na buty, jakieś właśnie rzeczy, które nam się w domu nie mieszczą. Nawet kwiatki, żeby ładniej nam to otoczenie wyglądało są niedozwolone do trzymania na klatce schodowej - mówi nasz gość.

Młodszą aspirant Adrianę Malinę z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej zapytaliśmy z kolei, jak gromadzenie rzeczy w piwnicach wygląda z punktu widzenia bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Czy straż pożarna dokonuje jakiś przeglądów pomieszczeń piwnicznych, przynajmniej korytarzy piwnicznych, czy są jakieś regulacje z tym związane? Czy to jest wymagane prawem?

- Straż pożarna kontroluje miejsca ogólnodostępne, drogi ewakuacji. Taki obowiązek kontroli jest na nas nałożony. W ostatnim czasie szczególny nacisk kładziemy również na kontrolę pomieszczeń piwnicznych. Chcemy uniknąć zdarzeń, w wyniku których może dojść do sytuacji niebezpiecznej. Nie chcemy, żeby później przy akcjach ratowniczo-gaśniczych coś nas zaskoczyło - mówi mł. asp. Adriana Malina.

Czy są jakieś możliwości związane z tym, żeby ograniczyć taką możliwość wybuchu pożaru, a jak już miałoby się zdarzyć, to żeby ogień się nie rozprzestrzeniał?

- Przede wszystkim należy przestrzegać przepisów przeciwpożarowych. Tutaj jest bardzo wyszczególnione kwestie, czego nie możemy tak naprawdę przechowywać w pomieszczeniach piwnicznych, a także na strychach czy poddaszach. Przede wszystkim nie możemy tam umieszczać materiałów pożarowo-niebezpiecznych. Wszelkie gazy palne, ciecze palne, na przykład benzyna, propan butan, rozpuszczalniki, acetylen, a także inne substancje, których sposób przechowywania może powodować powstanie pożaru. Nie możemy tam też przechowywać na przykład materiałów pirotechnicznych, czyli fajerwerków - podkreśla strażniczka.

Straż pożarna nawet może nałożyć mandat, jeżeli zauważy naruszanie tych przepisów.

Straż pożarna potwierdza, że przyjmowane są zgłoszenia, zarówno telefoniczne, jak i pisemne. Dotyczą one zarówno pomieszczeń piwnicznych, jak i ciągów komunikacyjnych, dróg ewakuacji, więc korytarzy i klatek schodowych. Takie zgłoszenie jest przyjmowane i straż po uprzednim zawiadomieniu robi kontrolę.

- Nasze czynności tak naprawdę zależą od tego, jak zachowa się właściciel, czy on od razu to przy nas usunie, czy jednak się opiera... To jest skomplikowany proces - zauważa mł. asp. Adriana Malina.

Cały magazyn interwencyjny jest do posłuchania poniżej. Tematem zajął się Dawid Rajwa.