Studio Radia Opole odwiedzili pan Tomasz i jego małżonka Małgorzata. Na czym polega kłopot?

- Odziedziczyłem spadek po zmarłym bracie, w skład spadku wchodzi między innymi samochód. Jest dwóch jego współwłaścicieli. W 2022 roku sąd wydał postanowienie o nabyciu spadku, ja stałem się współwłaścicielem. Od samego początku dopełniłem wszystkich obowiązków związanych z tym samochodem: zgłosiłem nabycie tego samochodu, urząd to uznał, natomiast druga osoba, która stała się współwłaścicielem od samego początku, bardzo nie w porządku się zachowywała, ponieważ między innymi ukrywała to auto przede mną i nie chciała zgłosić nabycia tego pojazdu - tłumaczy pan Tomasz.

- Wnioskowałem o rejestrację tego samochodu, ale tutaj powstał problem, ponieważ, ponieważ został dowód po zmarłym bracie, jest to spadkodawca i urząd od samego początku nie chcę wydać mi tego nowego dowodu, ponieważ druga strona, czyli drugi współwłaściciel wraz ze swoim pełnomocnikiem, będąc w posiadaniu tego dowodu, uparcie od samego początku odmawiają dostarczenia go na wezwanie referatu, nawet sądu, co jest podstawą, co jest podstawą do wydania nowego dowodu - mówi pan Tomasz.

Co w tej sytuacji orzekł sąd?

- Sąd wydał postanowienie opatrzone klauzulą wykonalności, w którym zobowiązuje drugiego współwłaściciela i to w terminie 3 dni do zwrotu tego dowodu rejestracyjnego i zobowiązał urząd do niejako współpracy ze mną jako wierzycielem, że urząd powinien, że tak powiem w największym skrócie, pomóc mi w załatwieniu tej sprawy - mówi pan Tomasz.

- Mimo że mieliśmy taki, że tak powiem, poważny już dokument z sądu, który nie powinien być kwestionowany, to wciąż napotykam obstrukcje, zarówno ze strony tamtego pełnomocnika i tamtego współwłaściciela, czyli nieoddawanie wciąż tego dowodu. Ignorują ten stan, a ten stan niejako jest przyklepywany przez urząd, który, który mi jako współwłaścicielowi odmawia wydania nowego dowodu, wciąż argumentując, że tamten współwłaściciel nie oddał dowodu i przez to ja wciąż nie mam prawa do nowej rejestracji - tłumaczy sytuację pan Tomasz.

- Jest to po prostu sprawa o podział spadku i w tej sprawie sąd wyznaczył biegłego do określenia wartości pojazdu i wiadomo, że jak zakończy się ta sprawa, to mąż zgodnie z wyceną zapłaci drugiemu współwłaścicielowi tę kwotę, którą określi sąd. Połowę wartości samochodu. Więc ja tutaj, nawiązując do całej sytuacji odmowy rejestracji pojazdu przez referat komunikacji, ja się z referatem komunikacji absolutnie nie zgadzam - mówi pani Małgorzata, żona pana Tomasza.

- Uważam decyzję o odmowie za niedorzeczną, dlatego że jak nawet przeczytamy decyzję referatu o odmowie, to w pewnych fragmentach referat komunikacji wyraźnie pisze, że zarejestrowany może być wyłącznie pojazd, który stanowi przedmiot uregulowanego prawa własności bądź współwłasności, bowiem istotą postępowania w sprawie rejestracji pojazdu nie może być ingerowanie w prawa właścicielskie pojazdu, gdyż ta sfera leży w wyłącznej kompetencji sądów powszechnych - mówi pani Małgorzata.

- Urząd mówi, że tu jest jakiś sporny stan własnościowy. Nie, nie ma żadnego spornego stanu własnościowego, ponieważ przepisy Kodeksu cywilnego wyraźnie określają, co to jest współwłasność rzeczy i artykuł 195 tego Kodeksu wyraźnie mówi, że: własność tej samej rzeczy może przypadać niepodzielnie kilku osobom, czyli współwłasność. Sąd określił, że własność pojazdu przypada zarówno mojemu mężowi, jak i drugiemu współwłaścicielowi, czyli nie ma tu żadnego sporu - twierdzi pani Małgorzata.

- Tak, jak mąż tutaj wspomniał, jest sprawa o dział spadku, a druga strona, drugi współwłaściciel we wniosku o dział spadku do sądu wyraźnie zawnioskował, żeby ten samochód po zakończeniu działu spadku, został przekazany na wyłączną własność mojego męża za spłatą udziału - tłumaczy pani Małgorzata.