Takie przykłady zaprezentujemy w dzisiejszym wydaniu naszego polsko-czeskiego cyklu Knedle z bigosem, a zaczynamy od Darii i Adriana Kołodziejów. To młode małżeństwo, "zakręcone " na punkcie turystyki do tego stopnia, że nawet swoją ślubną sesję zdjęciową przeprowadziło w czeskich krajobrazach. Prowadzi też bloga Świat Gór, w którym dzieli się swoim doświadczeniem i wrażeniami z innymi pasjonatami wędrówek po kraju sąsiadów.

Powracamy do naszego cyklu "Knedle z bigosem". Przed godziną Daria i Adrian Kołodziejowie z Nysy opowiadali o swoich czeskich fascynacjach i ulubionych knedlikach z mięsem. Kolejny gość Doroty Kłonowskiej - Adriana Dziaczyszyn wprawdzie nie przepada za czeskim jedzeniem, ale przepada za Czechami - i zawodowo i prywatnie. To szefowa biura LGD Płaskowyż Dobrej Ziemi w Kietrzu, który łączy przygraniczne gminy po to, aby poprawić życie ich mieszkańców. Na co dzień współpracuje w tym zakresie ze swoim czeskim odpowiednikiem MAS Opavsko i MAS Hlucinsko.

W naszych wędrówkach po pograniczu w ramach cyklu Knedle z bigosem bylismy juz dzisiaj w powiecie, nyskim, głubczyckim, zatem pora na Prudnik. W tym regionie oficjalną współpracą z Czechami zajmuje się m.in. specjalnie powołana Agencja Promocji i Rozwoju gminy Prudnik, której szefuje Małgorzata Halek - Malinowska. A kontakty są szerokie i niekoniecznie tylko z najbliższymi sąsiadami.