Radio Opole » Operacja Dunaj, albo Lech kontra Czech » Posłuchaj cyklu » „Incydent w Jiczynie” - czarna karta z historii…
2018-08-17, 07:54 Autor: Wanda Kownacka

„Incydent w Jiczynie” – czarna karta z historii interwencji w 1968 roku

Tłum protestujących wokół sowieckich czołgów w pierwszych dniach inwazji [By Engramma.it - Engramma.it, n. 64, agosto 2008, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18375507 ]
Tłum protestujących wokół sowieckich czołgów w pierwszych dniach inwazji [By Engramma.it - Engramma.it, n. 64, agosto 2008, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18375507 ]
Operacja Dunaj, albo Lech kontra Czech - odc. 9.
O ile zdecydowana większość zaplanowanych operacji polskich jednostek podczas operacji „Dunaj” przebiegła bez strat dla ludności cywilnej, o tyle jednak zdarzyły się incydenty, które do dziś pozostają powodem do wstydu. Choć podkreślić od razu trzeba, że były to indywidualne wyskoki, najczęściej pijanych lub niezrównoważonych psychicznie żołnierzy, a nie skutek wydanych rozkazów operacyjnych.
Te bowiem nakazywały żołnierzom utrzymywanie poprawnych relacji z ludnością cywilną i nie uleganie ewentualnym prowokacjom. Zakazano także wszelkich rekwizycji towarów oraz wymuszania na lokalnych władzach usług o charakterze gospodarczym. Niemniej jednak, jedną z najczarniejszych kart z historii interwencji w Czechosłowacji jest tak zwany „Incydent w Jiczynie”.

Doszło do niego 7 września 1968 roku. Po godzinie 23:00 pijany polski żołnierz strzelał do grupy obywateli czechosłowackich. Dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych, wśród nich dwóch innych polskich żołnierzy.

W toku śledztwa ustalono, że tego dnia wieczorem z miejsca stacjonowania oddaliło się pięciu pijanych i uzbrojonych żołnierzy. W centrum miasteczka, doszło do sprzeczki. Część żołnierzy chciała wracać do jednostki. Dwóch z nich, Zygmunt Zapasa i Stefan Dorna, najpierw oddało strzały w powietrze, a później ten ostatni otworzył ogień do stojącej nieopodal grupki Czechów. Zachowywał się przy tym wyjątkowo bezwzględnie i brutalnie: zastrzelił rannego młodego człowieka, a kobietę którą wcześniej także postrzelił, próbował zgwałcić.

Wojskowy prokurator nie miał problemów z ustaleniem kto zabijał, choć sam Dorna, który miał we krwi blisko dwa promile alkoholu, twierdził, że niczego nie pamięta. Czesi próbowali postawić mu zarzut morderstwa, ale szybko przewieziono go do aresztu w Kłodzku, a polska strona odmówiła wydania go czechosłowackiemu wymiarowi sprawiedliwości. Nie uniknął jednak procesu – został skazany na karę śmierci, choć później zamieniono mu ją na dożywocie, 25 lat, by ostatecznie wypuścić go za dobre sprawowanie z więzienia w 1983 roku.

W sumie wojska biorące udział w interwencji spowodowały śmierć co najmniej 90 osób, głownie w Pradze. Ponad 800 osób zostało rannych, w tym ponad 300 ciężko.

Należy być oczywiście jak najdalszym od jakiejkolwiek formy symetryzmu, jednak warto przytoczyć także dane czechosłowackiej służby bezpieczeństwa , która odnotowała również przypadki czynnej napaści na polskich żołnierzy.

24 września na posterunek wojska polskiego w Predhradiu wtargnął obywatel czechosłowacki o nazwisku Pokorny, który podczas próby zatrzymania go ranił nożem kuchennym polskiego szeregowego.

1 października w miejscowości Rapotin na ziemi szumperskiej postrzelono innego szeregowca. Sprawcy nie złapano, choć bezpieka twierdziła, że w pobliżu rzekomo widziano samochód na austriackich numerach rejestracyjnych.

W hotelu Slavie w Turnovie, najpierw nieznani sprawcy pobili dwóch czeskich żołnierzy odwiedzających polskich wojaków, a następnie ktoś rzucił obok pokoju zajmowanego przez Polaków pojemnik z gazem łzawiącym.

Jeden z polskich oficerów biorących udział w interwencji, opisuje jak podczas przejazdu uliczkami Jiczyna, z tłumu wybiegł chłopiec trzymający w ręku butelkę, prawdopodobnie wypełnioną benzyną, czyli tak zwany koktajl Mołotowa. Dostrzegł go jednak dowódca jednego z wozów i wymierzył pistolet w stronę atakującego. Na ten widok pozostali cywile obezwładnili i ukryli swego pobratymca.

Zobacz także

2018-08-31, godz. 07:55 „Za waszą i za naszą niewolę” – twórcy przeciw inwazji na Czechosłowację Kiedy świat obiegła wieść o inwazji wojsk Układy Warszawskiego na Czechosłowację, wielu polskich intelektualistów zabrało głos, potępiając zbrojne… » więcej 2018-08-30, godz. 07:55 „Była wolność i swoboda, była demokracja…” Przy ocenie zaangażowania Polski w inwazję na Czechosłowację trzeba oczywiście pamiętać, że decyzja ta zapadła arbitralnie na szczeblach partyjnych w… » więcej 2018-08-29, godz. 07:55 „Pochodnia nr 1” Dramatycznym protestem przeciwko okupacji Czechosłowacji przez Wojska Układu Warszawskiego były trzy akty samospalenia, do których doszło w kilka miesięcy… » więcej 2018-08-28, godz. 07:55 Potępienie i aprobata. Polskie społeczeństwo reaguje na „Operację Dunaj” Jakie były reakcje polskiego społeczeństwa na inwazję Wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację? W pierwszych dniach, kiedy machina propagandowa nie… » więcej 2018-08-27, godz. 07:55 Doktryna Breżniewa (prawie) wiecznie żywa Interwencja wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji miała ogromne znaczenie dyscyplinujące dla państw należących do bloku wschodniego. Przyniosła także… » więcej 2018-08-24, godz. 07:55 Operacja „Dunaj”: liczono się z totalnym oporem Reakcja społeczeństwa czechosłowackiego na agresję wojsk Układu Warszawskiego była prawie jednoznacznie negatywna. I świadomość tego od niemal pierwszych… » więcej 2018-08-23, godz. 07:55 Radio Wełtawa prosto z… Berlina! Ciekawym epizodem związanym z interwencją wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji było pojawienie się w eterze stacji, przed którą powszechnie Czesi… » więcej 2018-08-22, godz. 07:55 Strzelać czy nie strzelać? „O Polakach nie wspominano...” Jedną z najbardziej drażliwych kwestii w ocenie udziału polskich żołnierzy w interwencji w Czechosłowacji jest odpowiedź na pytanie, czy obie strony gotowe… » więcej 2018-08-21, godz. 07:55 „Operacja Dunaj”: czas propagandowej walki o serca i umysły Przed dowództwem wojsk interweniujących w Czechosłowacji stało trudne zadanie przekonania mieszkańców kraju, że to co się dzieje – dzieje się dla ich… » więcej 2018-08-20, godz. 07:47 Tłumaczyli, że inwazja to musi być jakaś pomyłka… Jest swego rodzaju paradoksem, że w przekazie propagandowym w krajach bloku wschodniego, mającym uzasadnić interwencję, dominowało oskarżenie, że Czesi… » więcej
12
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »