Opolanki chciały za wszelką cenę zmazać plamę po meczu z Chemikiem Police. Początek spotkania wyglądał tak, jakby presja wyniku nieco sparaliżowała "Wilczyce", ponieważ siatkarki z Mogilna dotrzymywały kroku zawodniczkom UNI.

Wszystko zmieniło się, gdy w pole zagrywki weszła Guewe Diouf, która spędziła tam kolejne 9 piłek. "Wilczyce" pewnie wygrały pierwszego seta 25:14.

Prawdziwa deklasacja nastąpiła w secie drugim, w którym to siatkarki Sokoła zdołały zdobyć zaledwie 8 punktów.

Mogilnianki w trzeciej partii jakby zapomniały o kompromitującej postawie w poprzednich dwóch setach i zaczęły grać bezkompromisowo. Była to najbardziej wyrównana partia tego spotkania, wynik w pobliżu remisu utrzymywał się do stanu po 17.

Ostatecznie w końcówce "Wilczyce" pokazały większe doświadczenie i wygrały seta (25:19) i cały mecz 3:0.