Rodzina, bliscy i społeczność dziennikarska pożegnali Marię Rudnicką na cmentarzu w Opolu-Półwsi. Red. Maria Rudnicka była związana z naszą rozgłośnią przez 50 lat. W Radiu Opole pracowała do stycznia 2002 roku. W ocenie byłych współpracowników była niezwykle dobrym, życzliwym i pomocnym człowiekiem.
- W ostatnich latach, mieliśmy z panią Marią częsty kontakt - mówi Edward Spyrka, długoletni szef redakcji muzycznej Radia Opole. - Pani Maria z racji swojej pracy miała mnóstwo znajomych na Opolszczyźnie, może nawet nie tylko na Opolszczyźnie. Kiedy była już na emeryturze, nie jeździła samochodem. Ja miałem samochód, więc korzystaliśmy oboje z tego faktu i jeździliśmy po miód na przykład do jednego miejsca, do innego miejsca. Pani Maria miała mnóstwo różnych znajomych. Dostawaliśmy przy okazji grzyby. Dość często widywaliśmy się, jeździliśmy i wspomnienia są żywe. Rzadko bywała w rozgłośni, bo jeździła w teren.
Maria Rudnicka była przede wszystkim reporterem radiowym. Pracowała w redakcji informacji, ale przygotowywała też materiały publicystyczne i reportaże. Zajmowała się sprawami wsi i rolnictwa.
- Jej największym sukcesem była przyzwoitość i rzetelna praca, którą wykonywała - mówi prof. Bogusław Nierenberg, były prezes i dziennikarz Radia Opole. - Maria jeździła i opowiadała o tym województwie. To jest taka mozolna praca, której się nie docenia. Ona jeździła po tych gminach, zbierała te informacje, opowiadała na antenie. Właściwie dzięki Marii i takim osobom jak Maria wiadomo było, co się dzieje w tym regionie. Ci, którzy przychodzili do radia, zawsze mogli liczyć na to, że Maria im pokazała, gdzie tu pójść. To dobry człowiek był i tyle.
Maria Rudnicka zmarła po ciężkiej chorobie. Miała 89 lat.