Zniszczone przez ogień mieszkanie nie nadaje się do użytkowania. Żyła w nim rodzina z czwórką małych dzieci. Policja określa, że powodem pożaru na ul. Pionierów w Kędzierzynie-Koźlu było zwarcie instalacji elektrycznej. Pogorzelcy z Kędzierzyna-Koźla dziękują za ratunek i proszą o pomoc.
W chwili, gdy pojawił się ogień, w lokalu była matka z dwójką najmłodszych synów. Kobieta wybiegła na balkon i wzywała pomocy. Na jej apel odpowiedzieli młodzi mężczyźni, którzy wbiegli do mieszkania i wynieśli z niego jedno z dzieci. W tym samym czasie pod balkonem ustawiła się śmieciarka. Jeden z obsługujących ją mężczyzn wszedł na samochód i odebrał z rąk kobiety zawiniętego w koc synka.
Już pierwsze osoby poruszone tragedią rodziny z małymi dziećmi przekazały im materace, kołdry czy ubranka dla maluchów. Pogorzelcy nadal jednak nie mogą znaleźć mieszkania, do którego mogliby się wprowadzić...