Praktycznie wszyscy goście programu - poza Markiem Kawą z PiS, który zastanawiał się, czy Opole mające partnera w postaci telewizji publicznej powinno flirtować z nadawcą komercyjnym - pochwalili inicjatywę na rzecz poszerzenia czerwcowej oferty muzycznej w Opolu.
Przypomnijmy: prezydent Arkadiusz Wiśniewski zaproponował czwarty dzień KFPP z muzyką alternatywną oraz dwudniową muzyczno-kabaretową imprezę realizowaną z Polsatem. Radni nie zgodzili się na wyłożenie na ten cel publicznych pieniędzy, bo - co potwierdzili Marcin Gambiec z MN i Kawa z PiS - nie uzyskali odpowiedzi na podstawowe, ich zdaniem, pytania dotyczące tych imprez.
Witold Zembaczyński z Nowoczesnej zarzucił ratuszowi brak transparentności, Tomasz Kostuś z PO podkreślił, że proponowana przez prezydenta narracja, w myśl której radni są przeciw tym imprezom, jest nieprawdziwa, bo radni są za, jednak nie odpowiada im styl i forma, w jakiej prezydent Wiśniewski forsuje swoje pomysły. Krzysztof Pieroń z PSL zastanawiał się, czy sfinansowanie czwartego dnia festiwalu przez opolski WiK jest w ogóle zgodne z przepisami regulującymi zadania tej miejskiej spółki. Robert Tistek z formacji Kukiz '15 powiedział wręcz, że prezydent w ten sposób "okradł budżet", ale po esemesowej interwencji biura prasowego ratusza wycofał te słowa i stwierdził, że po prostu zmniejszył dywidendę, jaka wpłynęłaby do budżetu. Piotr Pancześnik z Porozumienia stwierdził, że w tej sprawie "cel może był szczytny, ale styl fatalny".
Goście programu dyskutowali także o tak zwanej daninie solidarnościowej na rzecz niepełnosprawnych. Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy byli zdania, że jest to rozsądny pomysł na wsparcie osób potrzebujących, politycy opozycji mówili o kolejnym podatku, apelowali także, by rząd poszukał pieniędzy w budżecie, ograniczając wydatki, które uważają za bezzasadne.
Gośćmi Marka Świercza byli: Witold Zembaczyński (Nowoczesna), Tomasz Kostuś (PO), Krzysztof Pieroń (PSL), Marek Kawa (PiS), Robert Tistek (Kukiz '15) i Marcin Gambiec (MN).