Pomysł, by wprowadzić przepisy ułatwiające ściganie osób odpowiedzialnych za internetowy hejt i tzw. fake newsy generalnie spodobał się uczestnikom programu, jednak powątpiewali w to, czy takie zapisy będą skuteczne. Joanna Hassa z MN mówiła, że w tej chwili policja rzadko pomaga w namierzeniu sprawców, Krzysztof Kędzierski z PSL uznał taką inicjatywę za "walkę z wiatrakami", także Tomasz Kaliszan z PO mówił, że internet nie znosi próżni i dlatego trudno będzie ograniczyć wolność internautów. O tym, że taka legislacja jest potrzebna, ale nie może ograniczyć wolności słowa, mówił Sławomir Dziubański z PiS, z kolei Jarosław Piskorski z Nowoczesnej opowiadał o legislacyjnych pomysłach swojej partii, między innymi o pozwie bez wskazania sprawcy (miałby go namierzyć wymiar sprawiedliwości).
Zakaz handlu w niedzielę poparł Dziubański, także Hassa mówiła o tym, że, znając realia Niemiec, jest gotowa taki pomysł zaakceptować. Pozostali uczestnicy debaty twierdzili jednak, że zakaz ogranicza prawa konsumentów, pytali także, dlaczego zakaz ma dotyczyć tylko pracowników sklepów a nie, na przykład, pracowników stacji benzynowych. Piskorski proponował, by pracownicy handlu mieli prawo do dwóch wolnych niedzieli.
Jeszcze bardziej liberalni byli uczestnicy dyskusji w kwestii oceny przepisów ograniczających dostępność alkoholu. Ich zwolennikiem był Dziubański, który zadeklarował się jako całkowity abstynent. Pozostali goście programu twierdzili jednak, że zaproponowane przez Sejm zakazy będą bezskuteczne, bo pijący i tak znajdą sposób, by się w alkohol zaopatrzyć, mogą za to spowodować rozrost szarej strefy.
Gośćmi Marka Świercza byli: Joanna Hassa (MN), Krzysztof Kędzierski (PSL), Jarosław Piskorski (.Nowoczesna), Tomasz Kaliszan (PO) oraz Sławomir Dziubański (PiS).