Tomasz Trzaska z Kukiz’15 stwierdził, że „rzecznik powinien głębiej przeanalizować, jakiego kalibru jest to sprawa, że to jest zbrodnia dokonana na dziecku”. Dodał, że Adam Bodnar „za bardzo się wychylił zajmując takie stanowisko. Nie powinien stawać w obronie akurat tego podejrzanego, a w obronie rodziny. Powinien być bardziej neutralny w tej kwestii”.
Fabian Pszon z Solidarnej Polski ocenił, że Rzecznik Praw Obywatelskich działał w granicach prawa, ale działa tak wtedy kiedy chce. „Gdy sprawa jest medialna, polityczna, gdy widzi jakiś wątek, który może pociągnąć i uderzyć w obecny rząd, to rzecznik to robi”. Dodał, że „obywatele nie mogą czuć się bezpiecznie mając rzecznika, który ich sprawy traktuje wybiórczo”.
Robert Węgrzyn reprezentujący Platformę Obywatelską dodał, że „rzecznik wszystkimi sprawami się nie zajmie, co wynika z określonych możliwości biura RPO. To, że Adam Bodnar ma czasami kontrowersyjne stanowiska i kontrowersyjnie je przedstawia, to jedna rzecz. Jednak rzecznik działa umocowany na podstawie Konstytucji i ustawy i nie robi nic więcej i nic mniej. Na podstawie tych aktów prawnych prowadzi swoje działania”.
Piotr Pancześnik z Porozumienia stwierdził, że „istotą działania rzecznika w duchu prawa jest to, by realizował pewne poczucie sprawiedliwości. W moim odczuciu, gdyby w ten sposób reagował, nie byłoby żadnego zarzutu”. Dodał także, że „lansowanie się polityka przy okazji tak drastycznego zdarzenia” jest nie do przyjęcia.
Szymon Godyla z Nowoczesnej zauważył, że „zakres spraw, którymi zajmuje się rzecznik potwierdza to, że ten urząd jest potrzebny”. Stwierdził, że przy obecnej polaryzacji charakteryzującej społeczeństwo polskie zawsze będą formułowane zarzuty dotyczące wyboru spraw przez RPO. „Lepiej żeby na więcej spraw rzecznik zwracał uwagę, aniżeli miałby jakieś sprawy odpuszczać” – dodał przedstawiciel Nowoczesnej.
Jerzy Naszkiewicz reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość mówił, że urząd rzecznika jest potrzebny. „Niestety rzecznik wybiera sobie sprawy, w których się wypowiada”. Zwrócił uwagę, że nie spotkał „wypowiedzi pana rzecznika w sytuacji, gdy przez miasta polskie wędrują słynne marsze i kiedy bezcześci się na przykład wizerunek Matki Boskie”. Dodał: „Jestem katolikiem i chciałbym, aby RPO zabrał głos, napisał komunikat w takiej sprawie, że będzie napiętnował coś takiego. A takich sytuacji jest bardzo dużo w Polsce”.
Roman Kolek z Mniejszości Niemieckiej stwierdził, że „instytucja RPO w rażący sposób burzy koncepcję funkcjonowania państwa, którą ma PiS. Bodnar wypowiada się w pewnych sytuacjach jak opozycja, stąd jego wypowiedzi i interwencje postrzegane są jako opozycyjne”. Dodał, że jego działania podważają podejmowane przez władze decyzje, jak było to choćby w przypadku Opola.