Grzegorz Szołtysik jak zawsze o Pomologii marzeń i zawiłych przepisach, które te marzenia oddalają w czasie
Najbardziej racjonalną i trwałą formą ochrony prószkowskiej Pomologii byłby ogród botaniczny - niezmiennie twierdzi Grzegorz Szołtysik ze Stowarzyszenia na Rzecz Trwałego i Zrównoważonego Rozwoju "Zielona Ziemia" z Prószkowa
Nadal przekonujemy władze lokalne, czyli gminę Prószków, żeby pójść w konkretnym kierunku, żeby docelowo został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Pomologii, który jednoznacznie określi, że Pomologia ma być przeznaczona pod ogród botaniczny - mówi Szołtysik.
W reaktywację Pomologii angażuje się Uniwersytet Opolski, który ma w planach utworzenie tam międzynarodowego centrum badawczego na rzecz przemysłu spożywczego i rolnictwa.
- W tej chwili w studium zagospodarowania dla Pomologii około 50 procent powierzchni Pomologii ma być przeznaczone na działalność naukową – rolniczą, czyli mniej więcej to, co chce zrobić Uniwersytet, ale dalej uważamy, że nie tędy droga – zaznacza Szołtysik.
Powiat opolski zamierzał 60 procent terenu Pomologii przeznaczyć pod budownictwo mieszkalne, jednak pomysł zawieszono. Szołtysik podkreśla, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pójście w ślady Mikołowa, gdzie powstał Śląski Ogród Botaniczny.
Posłuchaj: