Nawiązała do ostatniego expose sejmowego premiera, w którym opowiadał o negocjacjach. Udało się wynegocjować kwotę 750 miliardów euro. I to bez żadnych ograniczeń, o jakich słychać było przed szczytem.
- Nie ma co łączyć gospodarki z polityką. To dwa różne żywioły – w ten sposób Violetta Porowska określiła próby wiązania tak zwanej kwestii praworządności z wypłatą pieniędzy. Dodała, że na przykład Hiszpania, w której dochodzi do łamania praw obywatelskich choćby w Katalonii, miała uzyskać środki unijne bez żadnych warunków. Na szczęście sprawność polskiej dyplomacji, zwłaszcza premiera Mateusza Morawieckiego, który po brukselskich salonach porusza się bardzo wprawnie i z wielkim talentem negocjacyjnym, spowodowały, że i Polska uzyska środki bez warunków.
Nasz gość podkreślił, że główna oś sporu w UE wcale nie leży na linii Wschód – Zachód, ale na linii Północ- Południe. Polska – dzięki wsparciu w ramach Grupy Wyszehradzkiej oraz poparciu innych państw – potrafiła zadbać o swoje interesy.
- Polska jest bardzo dobrze postrzegana przez różne unijne instytucje – zastrzegła Violetta Porowska. Dodała, że nasz kraj jest chwalony za to, jak poradził sobie z pandemią koronawirusa. Poza tym doceniania jest polska polityka gospodarcza, która powoduje, że nasz kraj pnie się w górę w różnych europejskich rankingach a także pod względem zamożności mieszkańców.