Zbigniew Szorc zaleca wyjątkowa ostrożność, gdyż woda jest jeszcze wychłodzona, cieplejsze obszary są pod powierzchnią, ale głębiej jest zimna. Łatwo więc nagle wychłodzić organizm, co może skończyć się tragicznie.
Zdaniem doświadczonych ratowników pływamy coraz lepiej, gdyż jest sporo szkół nauki pływania, ale nadal wiele osób nie ma takiej umiejętności. Inna zagrożona grupa to ci plażowicze, którzy po prostu przeceniają swoje umiejętności.
- Brawura, to największe zagrożenie na akwenach - podkreślił Jarosław Białochławek. Chodzi o osoby, które korzystają ze sprzętu pływającego, stwarzając niebezpieczeństwo nad wodą. Drugą przyczyną jest alkohol.
- To są pokaźne kwoty dla osób, które dopiero ukończyły osiemnaście lat, jeszcze studiują - powiedział Zbigniew Szorc o zarobkach ratowników wodnych. Te zależą od negocjacji między związkiem ratowników a administratorem akwenu. Bywa jednak, że ratownik zarobi nawet 5-6 tysięcy brutto miesięcznie. Jednak przypomnijmy, że ukończenie wszelkich kursów uprawniających do takiej pracy to także wydatek kilku tysięcy złotych.
Zdaniem Jarosława Białochławka nad wodą mimo wszystko jesteśmy coraz bardziej zdyscyplinowani. Jedyne co jeszcze kuleje, to dbałość o środowisko naturalne. Ale wspólne patrole policji i ratowników także tutaj przynoszą pozytywne efekty.