- Wojna o wpływy pomiędzy Rosją a państwami NATO trwa nieustannie, więc na pewno Rosjanie nie pozostaną obojętni wobec poszerzenia sojuszu, ale nie spodziewajmy się, że będzie to polegało na aneksji jakichś terenów, czy wywołaniu jakiegoś lokalnego konfliktu. Raczej będą to działania polityczne, przede wszystkim wywiadowcze – analizował politolog.
- Każde zamieszanie, każda sytuacja kryzysowa zawsze będzie w optyce zainteresowania wywiadów, a sytuacja, z którą przyszło nam się mierzyć w obecnych czasach, jest wręcz idealną sytuacją do tego, aby agencje wywiadowcze zaczęły bardzo intensywnie pracować. Zapewniam, że wszystkie wywiadowcze agencje na świecie są rozgrzane do czerwoności – zauważył Maziarz.
- Tod D. Wolters, szef sił sojuszniczych w Europie, koordynuje działania mostów powietrznych z pomocą medyczną, czyli NATO angażuje swoje siły i środki do transportu, ułatwienia, przyspieszenia i zwiększenia przepustowości transportu materiałów medycznych wewnątrz państw NATO – informował politolog.